Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lajla

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Lajla's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam 41 lat od ponad roku nie umiem sobie poradzić z emocjami. Mąż zaprzyjaźnił się z żoną kolegi odkryłam kilka smsow bilingow kontakty były częste poza służbowe czasem podsłuchalam czasem przeczytałam. Zwracalam uwagę że nie podoba mi się ta relacja i że źle się to skończy,byly awantury. Nic nie pomagalo. Pewnego razu podsłuchalam rozmowę wracając do domu wcześniej jak zapewnia koleżanke że jestem zazdrosna i że go denerwuje i żeby spała spokojnie bo ja nie wiem nic...po czym żartowali on ją wspierał bo ona ewidentne najezdzala na swojego męża,..... Jednym słowem uspokoił ja i tak jakby dał przyzwolenie na dalszy kontakt tylko że muszą się ukrywać bo on obawia się że ja jako żona mogę naopowiadac i pokazać bilingi je mężowi i nadrobię zamieszania. Zapytałam go spokojnie czy rozmawiali szedł w zaparte że nie. Więc wygarnelam co słyszałam i przestraszył się na Maxa. Jej w pracy opowiedział ona rzekomo wpadła w panikę. Po jakimś czasie znowu odkryłam że mimo zapewnień dalej ma kontakt to z bramki internetowej to z zastrzeżonego. Chodzi ze mną na terapię chce cratowac małżeństwo ale nawet u psychologa kłamie i udaję znawce. Pani psycholog powiedziała mu ze zachowuje się jak rozkapryszony chłopiec złapany na czymś. Pytanie brzmi czy pomimo wszystkiego powinnam z nią z porozmawiać ze ja wiem więcej i że zapewnienia mojego męża są nieprawdziwe czy udawać że nie wiem nic. Chciałbym wzbudzić w niej niepokój bo pewna siebie i mojego męża że dobrze się kryją z tymi rozmowami albo co zrobić żeby poczuła strach o swoje małżeństwo. Mój mąż po sesjach u pani psycholog robi mi wyrzuty że go oczerniam że w nic mu nie wierzę że sama nie wiem czego chce i że nie zrobię z niego katalogowego męża a ja jestem miękka dziunia która tylko płaczę. Wyszło też że jest zazdrosny że więcej zarabiam, że ma też problem z alkoholem. Jest cholerykiem oraz że ironizuje że mnie lubi mi odciąć. i próbuje zrzucac na mnie odpowiedzialnośc bo sam nie umie zrobić nic. Co mogę zrobić narazie nie chce się rozstawać. Ta jego koleżanka też nie ma hamulców jak im dopiec żeby się opamiętantali. Dodam że usuwa wszystko z telefonu żebym się nie zorientowala bo jestem zazdrosna i zawistna a on nie chce już awantur. Dziękuję z góry za pomoc i odpowiedzi
  2. Mąż zaprzyjaźnił się z żoną kolegi odkryłam kilka smsow bilingow kontakty były częste poza służbowe czasem podsłuchalam czasem przeczytałam jak ona najezdzala na swojego męża a mój mówił że go zdenewowalam i musiał się napić. Prawił jej komplementy dzwonił na imieniny a o mnie zapomniał albo wzywał od zazdrosnic. Prosiłam mówiłam że nie podoba mi się ta relacja i że źle się to skończy. On uświadomil koleżanke że jestem zazdrosna i się bardziej kryli chociaż ona bo się znamy trochę się mnie obawiala ponieważ sama ma męża i że mogę coś powiedzieć. Klocilismy się często próbowałam dotrzeć do niego bez skutku robił mi ciągle awantury że to tylko koleżanka i mam być spokojna. Do pewnego momentu kiedy to się poklocilismy i skasował w końcu mesengera równo ze mną żebym dała mu spokój. Za kilka dni wróciłam z pracy niespodziewanie balkon był uchylony i przeżyłam szok. Ona dzwoniła upewnić się czy to przypadkiem nie przez nią usunelismy.... a mój szanowny małżonek utwierdzal ja ze absolutnie nie ma spać spokojnie ja nic nie wiem nie mam wglądu w jego laptopa telefonu itp. Po czym zapewnial ja ze super wygląda obgadywali jej męża .... Widać było że dziewczyna ma bzika na punkcie wyglądu i ma kompleksy a mój mąż się sprawdził jako pocieszyciel. Uciekam spod domu i powiedziałalam dość. Ja jestem atrakcyjna niczego mi nie brakuje więc koniec z takim życiem. Na drugi dzień spytałam czy znowu rozmawiali... Powiedział że nie i znów robił że mnie wariatkaewięc zaczęłam przytaczac mu szczegóły rozmowy Az zdebialal...... A na końcu dodałam że dość tego żądam rozwodu i niech się koleguja oraz że pogadam z jej naiwnym małżonkiem wyszlam. Błagal przeprasza bo się chyba mocno przestraszył. Powiedział jej ze wszytko słyszałam i ona się strasznie wystarczyła. Po długich rozmowach staraniach po części coś do niego dotarło ale ja nie zapomnę jak poniwieral mnie przez rok a ona była ciocia dobra rada. Wypominam mu mówię że on i ona są winni ale on twierdzi że tylko on żebym jej nie narobila kłopotow. Ja pousuwalam ja ze wszystkich portali czasem ja spotkam ale ona mnie unika. Proszę poradzić co mam zrobić jak ja spotkam czy jej coś powiedzieć czy całkowicie się zaciac i powiedzieć że nie mam o czym z na dyskutować nawet nie mówię jej cześć ona się kuli jak mnie widzi. Mąż mój mówi że nic się nie stało żebym dała spokój ale ja czuje się oszukana on mówi że przesadzam że ona jest czysta ale ja mu powiedziam że mam już wyrobione o niej zdanie.On ciągle powtarza że małżeństwo jest dla niego priorytetem i nie chce mnie stracić. Proszę poradzić jak mam się zachować bo mam straszny metalik w głowie. On boi się że ja zrobię coś głupiego powiem jej mężowi pokaże bilingi i jej zsszkodze a przecież to ona świadoma konsekwencji pokryjomu mąciła aż sprawa się sypla. On mówi że wyjdzie na idiota jak ona się dowie że on mi powtarzał z czego mu się zwierzaka. Czyje się zdradzona emocjonalnie. Co mam mówić i co robić
  3. Potrzebuję rady może wsparcia sama nie wiem.Mąż zaprzyjaźnil się w pracy z koleżanką w sumie wspólną a żona jego kolegi. Przez problemy rodzinne zaczął pić ale bardziej po kryjomu i zaczął się jej zwierzac przypadkowo odkryłam w telefonie sms itp nic rażącego ale miłego mi tak nigdy nie pisał Były kłótnie awantury ale nic to nie dało mówiłam prosiłam ale co tam on tylko ja lubi i będzie z nią gadał. Ona narzeka tylko na męża i życie a on słucha i czasem po alkoholu mi mówi a na trzeźwo nigdy tylko zarzuca mi że go inwigliuje i skąd wiem takie rzeczy że go osaczylam nie ma rodziny ja dobrze zarabiam mam wszystko a on jest nieszczęśliwy a ona go rozumie bo jej mąż jest nie halo nieudacznikiem itp ale jest z nim bo dziecii i chce kupić dom a on nie chce raz szczęśliwa a raz nie. Ja mam dość tego mówię mu ze jak chce utrzymać małżeństwo to musi skończyc albo ograniczyć ta znajomość do minimum bo tyle głupot mi powiedział że już mnie irytuje ta pani że mam wrażenie że bardzo zabiega o nią a ja zostałam odstawiona . Ona strasznie się mnie bo wie od moje męża że ja coś podejrzewam i nie podoba mi się to pisanie sms ów i kontakty telefoniczne poza pracą. Około 3 miesięcy temu podsłuchalam jego rozmowę przypadkiem po tym jak dzień wcześniej znów się klocilismy o nią. Najpierw rozmawiało o pracy potem o jej mężu następnie o tym że go wczoraj wkurzył i musiał się napić a później ona wypytywala coś o swoją figurę jakby miała kompleksy on ją zapewniał że wszystko jest ok z nią. Następnie ona zadzwoniła raz jeszcze upewnić się czy ja coś nie przeczytałam może coś słyszałam i dlaczego pousuwalismy cześć komunikatorow czy nie przez nią..... A przez nią tylko mój mąż zapewnil ja zeby spała spokojnie że ja nic nie wiem i nie mogłam nic przeczytac ponieważ nie mam wglądu nigdzie. Uciekam spod drzwi po usłyszenia tych rewelacji uspokoilam się a wieczorem zapytałam wprost czy rozmawiali kłamał jak z nut wtedy powiedziałam że koniec małżeństwa kłamstwa że stałam 20 minut pod drzwiami i przytoczylam mu każdy szczegół z rozmowy i z długo to tolerowałam ale wiecej nie będę chce rozwodu i że chętnie porozmawiam z jej mężem. Wystraszl się na maksa ja się nie poddawalam długo błaga przepraszam że on jest winny ona nie za kilka dni powiedział jej podobno w pracy ze słyszałam ich rozmowy Dla mnie ona jest skończona pousuwalam ja ze wsztkiego on zmienił się przestał pić zaczął być miły czuły tylko irytuje mnie fakt że ja często mu wypominam że ona jest tak samo winna bo skoro tak chce utrzymac małżeństwo swoje to po co się pomimo obaw angażowala dalej jemu mówię że może iść jak chce zapamięta na całe życie przez kogo rozwalił małżeństwo. On chce ratować wszystko rzekomo urwał kontakt żebym nic głupiego nie zrobiła nic nie powiedziała temu mężowi jej, ani jej bo zniszcze ich małżeństwo a on wyjdzie na idiote. Wczoraj nawet weszliśmy na siebie w restauracji tylko ja poszłam zamawiać a mój mąż podszedł do nich żeby głupio nie wyglądało ona odrazu skierowała się do wyjścia jej mąż spojrzał na mnie ale ja się tylko ironicznie uśmiechnęłam. Po czym powiedziałam swojemu że chce wszystko ukryć i robi idiote że mnie i tamtej męża udając świetnego kolegę a ona aż zzieleniala i poszła do drzwi. Proszę mi powiedzieć co ze mną nie tak jak się powinnam zachować jak kiedyś ja lub ich spotkam chce żeby ona żyła w niepewności co wiem w poczuciu wstydu że jednak słabo jej wyszło dbanie o swoje dobre imię a mój mąż ja oklamal. Czemu mój mąż tak się domaga żebym nic nie zrobiła i nie powiedziała. Czy to jest w porządku. Czy mówić jej cześć czy cokolwiek jej powiedzieć lub napisać
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.