Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ewkaa

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ewkaa

  1. Tak, próbował. Chciał on sam i my oboje chcieliśmy przedstawić im naszą wizję przyszlosci/związku. Jednak moich rodziców nic nie przekona, kiedy mają jakąś opinię nawet fgalszywa to są temu wierni i żadna bomba atomowa nie jest w stanie zmienić ich poglądów życiowych ani wartości.
  2. Witam, Od ponad półtora roku jestem w związku z chłopakiem, jednak moja rodzina jest calkowicie temu przeciwna. Od razu zaznacze ze oboje mamy po 20 lat, jestesmy po maturze i obecnie studiujemy. Moi rodzice odkad sie dowiedzieli ze to moj chlopak od razu go przekreslili. Sytuacja byla na tyle beznadziejna że za każdym razem jak chciałam się z nim spotkać to zaczynały sie krzyki, awantury, klotnie a po jakims czasie nawet szantaze emocjonalne, presja. Zaczelam ukrywac ze sie z nim spotykam, jednak rodzice znają mnie jak własną kieszeń i nie mam pojęcia jak to sie dzieje, ale ZAWSZE wiedza, ze bylam z nim nawet jak nie zdaze powiedziec ani slowa po przyjsciu do domu. Sytuacja wymknela sie po maturze spod kontroli do tego stopnia ze wyprowadzilam sie do niego nie znoszac dluzej takiej sytuacji w rodzinie. To bylo straszne. Wyzwiska, zastraszanie i szantaz emocjonalny. Zawsze wiedziapam i rozumialam ze kochaja mnie i chca jak najleouej, jednak nie widza ze ich milosc jest po prostu toksyczna. Starałam się ich z mojego życia nie wykluczać i przez 4 miesiące żyłam z nim, spotykając się z nimi i znosząc jakoś ich dalsze zachowanie. Było niestety tylko gorzej. Ojciec brzydzil się patrząc na nnie co zresztą sam mi powiedział któregoś razu. Nie wytrzymałam i chcąc ich do siebie przekonać, naprawić relacje, kontakt wróciłam do nich.. jednak chce wrócić do chłopaka którego bardzo kocham. Mamy małe wspólne mieszkanko, nasza relacja jest na tyle silna że wspólne mieszkanie nie stanowi dla nas najmniejszego problemu. Jesteśmy siebie pewni. Jednak jak staram się mówić rodzicom o swoich planach, starając się ich przekonać, zaczęli mówić że jeśli znowu do niego wrócę, nie będą chcieli mnie znać. Znając ich tak zrobią. Jest na się ode mnie. Nie chce tracić rodziny A jednocześnie zrywać z chłopakiem dla ich widzimisię. Zaznaczę że nie chcą dodatkowo żebyśmy razem mieszkali bo to jak twierdzą wbrew Boga i życie bez ślubu na kocią łapę to najgorsze co można zrobić. My niestety uważamy inaczej. Chciałam z nim zamieszkać, on ma prace, studia zaoczne, ja studia dzienne, jednak znajdę jakąś pracę na dwa dni w tygodniu i damy radę się utrzymać. Co robić? Pomocy!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.