Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

domi94

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

domi94's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Wtam, Jestem kobietą, mam 25 lat, od 8 miesięcy mieszkam w Niemczech i jestem tu zdana całkiem na siebie. 2 miesiące temu zaczęłam nową pracę w firmie informatycznej z językiem angielskim. Dodam że słabo posługuję się niemieckim i to sprawia że też czuję się mniej pewnie. Sytuacja na emigracji była bardzo ciężka, zawiodłam się na wielu znajomych i rodzinie, czuję się bardzo samotna. Przed przyjazdem do Niemiec, po ukończonych studiach, zostałam wyrzucona przez ojca z domu, matka w Niemczech odmówiła mi pomocy. 2 tygodnie temu trafiłam do szpitala gdyż miałam kolejny atak paniki. Doznałam tam nieludzkiego traktowania i to jeszcze bardziej pogłębiło brak zaufania do ludzi. W trakcie ataku paniki, mdlałam a lekarz rozkazał mi się uspokoić, strasząc mnie możliwymi konsekwencjami jeśli tego nie zrobię, w tym czasie używając prywatnego telefonu do smsowania. Było to dla mnie bardzo nieprofesjonalnym zachowaniem z jego strony i utwierdziło mnie w przekonaniu że nawetlekarz nie udzieli mi pomocy i wsparcia psychicznego w trakcie ataku paniki. Warto wspomnieć że jestem też DDA, oprócz tego stwierdzono u mnie depresję, fobię społeczną i zespół stresu pourazowego. Mam wiele traum z dzieciństwa i wczesnej dorosłości. Teraz biorę tabletki przepisane przez lekarza mirtazapinę, co prawda pomogła na nastrój ale lęk się tylko pogłębia, gdyż praktycznie nie wychodzę z domu. Przy każdym wyjściu do lekarza czy sklepu mam atak paniki, nie mówiąc już o jeżdzie autobusem. Doszło do tego że miewam te ataki codziennie po kilka razy, nawet w towarzystwie osób które już znam. Wiem że psyhoterapia byłaby najlepszą opcją, ale niestety terminy są bardzo odległe, ogranicza mnie również brak znajomości języka niem, szukałam angielsko i polsko języcznych terapeutów, jednak u nich terminy są dopiero na przyszły rok. Najbardziej doskwiera mi lęk przed innymi ludźmi, to że nikt mi nie pomoże w razie ataku czego już doświadczyłam wcześniej. Tutejsi ludzie nie reagują pomocą gdy widzą potrzebującego. Boję się, że wyjdę z domu, zemdleję i nikt się tym nie zainteresuje. Doswiadczyłam już wielu takich sytuacji tu w Niemczech. Mam także uczucie odrealnienia, jakbym cały czas śniła na jawie, co powoduje że unikam przebywania w miejscach publicznych, bo boję się że dziwnie się zachowam lub stracę przytomność. W domu, gdy czuję że ten poziom odrealnienia jest zbyt wielki, po prostu kładę się do łóżka, natomiast na zewnątrz gdy to uczucie odrealnienia mi towarzyszy, nie mam takiej możliwości. Wiem, że fizycznie jestem kompletnie zdrowa, bo przeszłam przez szereg badań. Staram sobie powtarzać że to wszystko jest w mojej głowie, ale moja podświadomość jest silniejsza niż świadomość. Staram się relaksować w miejsach publicznych, oddychać wolno i głęboko, ale to nie pomaga. Każda próba powrotu do normalności kończy się ucieczką do domu. Proszę o jakieś wskazówki, ćwiczenia, metody jak samodzielnie mogłabym poprawić tę relację z lękiem, dopóki nie dostanę profesjonalnej pomocy, w szczególności jak przestać tak bardzo bać się ludzi i jak opanować to uczucie odrealnienia. Pozdrawiam serdecznie, Dominika
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.