Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kama77

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Kama77's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam 26 lat. Jestem w związku od prawie 6 lat, mężatka od 3 miesięcy. Mam dwuletnią cudowną córeczkę. Mój problem polega na tym, że od początku związku jestem nerwus ale też bardzo wrażliwa. Ostatnio od około paru miesięcy mój problem pogłębia się. Nie wiem jak sobie radzić z obecnym mi co dzień stresem. Kiedy wstaje z łóżka najlepiej żeby przez pierwszą godzinę nikt mi nie zakłócał spokoju, najlepiej się do mnie nie odzywać, bo jestem poirytowana. Gdy jest jakiś nie ład w domu, lub mąż zrobi coś nie tak (zostawi papierek po jedzeniu) wpadam w szał i zaczynam się czepiać wszystkiego pokolei. Mam już zepsuty humor i latwo wyprowadzić mnie z równowagi. Gdy pokłóce się z mężem o takie pierdoły, robi się z igły widły. Zaczynam sypać wyzwiskami, krzycze na niego, wpadam w jakąś paranoje. Potem szukam ucieczki z nerwach. Przeważnie uciekam z gniewem do mamy. Gdy wracam dalej jestem urażona, gdy nie dostane przeprosin zaczynam płakać, znowu krzyczę, po wszystkim mam wyrzuty sumienia, bo przecież poszło o blachostke a dziecko patrzy na ten caly stres, na matke która ciągle płacze. Dlaczego sie tak ciagle irytuje ? Chcialabym się opanować ale zadko mi wychodzi. Po takiej wiekszej kłótni mam myśli samobojcze, czuje się bezwartosciowa, nie kochana, trzyma mnie tylko to, że mam piękna kochaną córeczkę. Jestem czasami agresywna, najchętniej oplułabym w nerwach męża, jak już nie mam argumentów, żeby pokazać mu że źle zrobił. Pamiętam z dzieciństwa, że ojciec czesto się upajał alkoholem i podobnie zachowywał się w stosunku do mojej mamy. To mnie przeraża. Później wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju, czuje się złym czlowiekem, dochodzi do mnie że krzywdze chwilami naszą rodzinę i nie mogę się z tym uporać. Zadaje sobie pytanie dlaczego tak się zachowuje jak normalnie jestem dobrym, uczynnym i pracowitym czlowiekiem... Czy to może mieć związek z alkoholizmem i zacjowaji mojego ojca ? Gdzie się zgłosić po pomoc ? Nie chcę już tak żyć, bo czuje się struta i nic już mnie nie cieszy, ciągle płacze.... Proszę o pomoc, jakąś porade
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.