Wiem o czym mówisz , tez w chwili obecnej siedze z dziecmi w domu. Pranie , sprzatanie, gotowanie , lekcje itd.itp. Zazdrosc skad sie bierze , zawsze myslałam ze jesli ktos ma cos na sumieniu to podejrzewa swojego partnera o to samo. Nie wiem czy tak jest wydaje mi sie ze w 80% przypadkow tak. Ja jestem po rozwodzie , moj byly mąż jest alkoholikiem, czasto wmawial mi zdrady , raz nawet rozwalil mi telefon o ściane. Zdradzil mnie jeszcze przed slubem.Z obecnym partnerem nie mam takich problemow, ale nie dajemy sobie najmniejszych powodow by sobie nie ufac. Nie wiem jak jest u Ciebie.Powinnas bardziej przyjzec sie swojemu małżeństwu i mężowi.
Pozdrawiam Cie cieplutko. Mam nadzieje ze uda Wam sie przebrnąć przez ten cieżki czas.