klemensia

Chodzi o to, że chce rozstać się z chłopakiem a właściwie już z nim zerwałam tylko że on nie chce tego przyjąć do wiadomości i nie chce wyprowadzić się z mieszkania. Żadne rozmowy nie skutkują i ani wydzieranie się na niego też. Prosił mnie o szanse , marudził że chce być dalej ze mną a koniec końców stwierdził ze możemy uratować ten związek tylko musimy nad sobą popracować i wyleciał mi z propozycją terapii dla par. Powiedział że jeśli specjalista czyli osoba z boku stwierdzi ze nie pasujemy do siebie i powinnismy się rozstać to da mi spokój i tak sobie pomyślałam ze w ostateczności mogę się zgodzić na tą wizytę bo specjalisty na pewno posłucha nie to co mnie. I teraz pytanie. Czy jeśli poproszę psychologa o to żeby wytłumaczył mojemu chłopakowi ze skoro nie chce z nim być to powinien dać mi spokój i nie narzucać się to czy powie to jemu na pierwszej wizycie? Zależy mi żeby to była jedna wizyta bo tego oczekuje od tej wizyty jeśli już pójdę.