Rok temu spotkało mnie coś bardzo przykrego. Poroniłam dziecko w pierwszych 2 tygodniach o którym nawet nie wiedziałam. Bardzo przeżyłam to ponieważ od bardzo dawna pragnę zostać matką. W dniu dzisiejszym nie mogę sobie poradzić. Obwiniam się o to. Nie chce mi się schodzić z łóżka rano. Cały czas chodzę przygnębiona, kłócę się z obecnym partnerem (nic nie wie o poronieniu). Proszę o pomoc lub chociaż doradzanie jak mogę sobie zacząć z tym radzić. Nadal pragnę dziecka bardziej niż czego kolwiek 😢