Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

daneq189

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez daneq189

  1. 1. Nazywam się Daniel. Mam 23 lata, Od 6 Lat mieszkam w Norwegii, oraz pracuje na pełny etat. 2. Ciężko stwierdzić kiedy pojawił się ten problem bo chyba go ignorowałem większość mojego życia i nie zdawałem sobie sprawy do momentu, gdy uświadomiłem go sobie w dorosłym życiu i jak bardzo te problemy/przekonania niszczą mnie i moje życie. (odkąd pamięć sięga bardziej zaczeło się gdy miałem okolice 12-13 lat, 1wsza gimnazjum). Problem a raczej problemy trwają do dziś, w teorii okolo 13 lat. 3. Moje problemy polegają na tym że nie potrafię nawiązaywać relacji z ludźmi, świadomie lub nie świadomie izoluję się od wszystkich, jestem małomówny, sabotuje wszelkie relacje z ludźmi gdy tylko jest okazja nawiązania nowych znajomości. Odczuwam lęki, gdy przebywam z innymi ludzmi że nawet nie potrafie utrzymać kontaktu wzrokowego z inną osobą. Męczy mnie przebywanie wśród ludzi, rozmowy o niczym mnie nie interesują, w pracy na przerwach wolę patrzeć się w telefon niż uczestniczyć w sztywnych "small-talk". Mam huśtawki nastroju, 1 dzien potrafi być super, kolejne potrafią być dołem bez dna że zastanawiam się po co ja w ogóle żyje skoro tak to ma wyglądać cały czas. ( Na szczęście nie mam myśli samobójczych, bo brak mi odwagi i nie zrobiłbym tego ze zwględu na konsekwencje dla rodziny itd.) Z dnia na dzień, miesiąca na miesiąc sytuacja się pogarsza. Nie wiem czy mam po prostu to zaakceptować że całe życie będę sam i że taki juz poprostu jestem? Zgonić na Introwertyzm ? to chyba za mało. Nie odczuwam w ogóle szczęścia, "jakaś wewnętrzna blokada" nie pozwala mi zrzucić tego ciężaru i cieszyc sie zyciem. Bardzo dobrze czuje się będąc sam, lecz czasem brak mi kogoś. Sięgałem po pomoc psychologa online (nie u was) odbylem 3 sesje i straciłem nadzieje że to cokolwiek pomaga(chyba psychoterapia by tu pomogła bo to już bardziej zaawansowane gdyż słowa ala "Myśl o pozytywach" nie działa kompletnie. Jak mam zły dzień dochodzą paranoje w stylu jeśli ktoś ze sobą rozmawia, myślę że to o mnie. I to że mieszkam w Norwegii nie pomaga, ponieważ ludzie w większości tu nie są mili, wręcz wrogo nastawieni do Polaków, jedynie zakładają maske kiedy trzeba. Moze przesadzam, ale coś w tym jest. Także ciężko się otworzyć przed kimś. 4. Z problemem sobię niestety już nie radzę, dlatego szukam pomocy chociażby tutaj, by ktoś kto się na tym zna, mógłby mi pomóc lub naprowadzić. Staram się bardziej zaakceptować ten stan bezsilności, że tak już po prostu ma być bo nic z tym nie zrobie , niż walczyć z tym i pogarszać sytuacje. Pisze tutaj z nadzieją poradzenia sobie z tym problemem. 5. Pisze ze względu tego: gdyż tego jest tak wiele że poprostu łatwiej mi jest to wszystko napisać niż mówić chociażby przez skype. W Rozmowie z innymi bardzo kuleje i nie potrafię wyrazić tego co chce. Moje pytanie brzmi: Czy da się to jakoś zdiagnozować ? Co jest przyczyną takiego stanu ? Chciałbym poznać problem dopiero potem z nim walczyć. Czy to depresja? Zaburzenia osobowości ( Osobowość lekliwa , unikająca. ), Paranoje z fobią społeczną ? Czy poprostu miks tego wszystkiego? Jako iż pisze w sprawie porady darmowej na forum, chciałbym się poprostu dowiedzieć co mi jest i w jaki sposób można mi w tym pomóc. Będę bardzo wdzięczny za pomoc, chętnie zamówię rozmowe /lub porade mail odpłatnie jeśli poznam problem/problemy którę niszczą mnie kawałek po kawałku. Z góry dziękuje za poświęcony czas Pozdrawiam Daniel
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.