Witam, jestem studentką, mam 21 lat. Coraz częściej widzę u siebie problemy, które nie wiem czym się mogą objawiać. A mianowicie, częściej się denerwuje, więcej rzeczy bardzo mnie irytuje, a zawsze byłam oazą spokoju. Są momenty kiedy nie mogę nic znieść i czasem, ale to jak każdy człowiek myślę, że lepiej by było gdyby mnie nie było, a czasem wręcz tryskam energią. Nawet dość często, ale częściej po to, aby się zamaskować. Kiedyś nie miałam tego problemu, zawsze byłam radosna, często żartowałam, moje cięte riposty były udane i śmieszne. A teraz nie mam pojęcia co się dzieje.