Mam 36 lat. Jestem mamą dwójki dzieci. 6 letniej córki i 10 miesięcznego syna. Od prawie trzech tygodni mam poważny problem z żołądkiem. Na widok jedzenia mam odruch wymiotny, ale nie wymiotuję, a po jedzeniu jest mi niedobrze. Jem, bo czuję głód ale bez apetytu. Jestem zmęczona i śpiąca, często boli mnie głowa i czuję ucisk w klatce piersiowej albo w gardle. Objawy powodują że czuję niepokój. Dwa lata temu zmarł syn koleżanki, rozsypałam się emocjonalnie, poszłam do psychiatry ale okazało się, że jestem w ciąży, więc leki odpadły, ale chodziłam na terapię ok. 4 m-ce, wyciszyłam się. Na co dzień jestem w domu sama, partner pracuje na drugą zmianę, w domu jest rzadko. Mam wspaniałą rodzinę i dla nich, ale i dla siebie chcę odzyskać zdrowie.