Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Amanka

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Amanka

  1. Witam, Jestem 27letnia matka rocznego Dziecka i partnerka ojca dziecka od 3 lat. Od Października 2018 (po przeprowadzce do nowego domu oraz porodzie) przestało się nam układać. Rozstania i powroty, próby ratowania związku, brak ochoty na zbliżenia z mojej strony. Po powrocie z wakacji 2 tygodnie temu okazało się że ktoś włamał się nam do mieszkania. Ukradli pieniądze i kilka innych rzeczy. Wracając do domu partner był pijany(klocilismy się o jego picia gdyż naduzywa alkoholu i to było głównym powodem który spowodował że powiedziałam że ma się spakować i wyprowadzić ). W czasie pakowanie stwierdził że ukradłam mu piebiadze. W dniu powrotu do domu pytałam czy wszystkie pieniądze zniknęły, powiedział że tak. W dniu wyprowadzki stwierdził że nie wszystkie - bo dzień po powrocie wyciągal banknoty z miejsca gdzie była rzekomo schowana gotówka. Partner pił jeszcze 4 dni po powrocie do domu. Nie wiem czy przełożył gdzieś te pieniądze, czy ich tam nie było i coś sobie uroil. Dodam że po spożyciu alkoholu on zapomina co robi a ja nie śledzę każdego jego kroku. Jestem załamana, nikt nigdy nie oskarżył mnie o kradzież, nie pochodze z patologicznej rodziny a takie oskarżenia załamały mnie kompletnie. Czuję się zdradzona i ściska mnie w żołądku na myśl że tak bliska mi osoba zrobiła ze mnie Złodzieja. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Boli mnie fakt że on w to wierzy a zarazem nienawidzę go za to. Nie umiem udowodnić swojej niewinności, nie wiem też czy w ogóle powinnam ale bardzo się tym przejmuje. Czuję że rodzina mi się rozpadła.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.