Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Eveline21

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Eveline21

  1. Dzień dobry. Jestem pracująca dziewczyna, lat 26. Obecnie pracuję za granicą w Holandii. Przyjechałam tu do pracy razem z moim byłym chłopakiem. Nasz związek na początku nie był wielka miłością z mojej strony, choć go bardzo kochałam, ale zamiast cieszyć się chwilami randkowania ja pomagałam mu wyjść z uzależnienia jakim jest alkohol i papierosy, chciałam go ratować wiedząc, że jego ojciec pije i że nie ma matki. Prosił o danie mu szansy, dałam mu ją 2 razy. Zanim przyjechaliśmy do Holandii byliśmy w Anglii gdzie też pił i nic ze sobą nie robił, mimo, że go namawialam na różne sporty i zajęcia, ale bez skutku. W Holandii była podobna sytuacja. Nic ze sobą nie chciał robic i pił, mimo, że czasami tylko 2 piwa to po nich robił dziwne rzeczy, nie chciał wyjść na rolki ani iść na basen mimo że to lubił kiedyś. Nie chciałam, żeby się marnowal i żebyśmy tu tylko żyli praca i domem. Moja wina może też było to, że czasami mi ciężko wyjść gdzieś że znajomymi, choć mieliśmy tylko jedna parę znajomych. Czasem ciężko mi zaufać nowym osobom, nie wiem jak mam się zachowywać o czym rozmawiać. Miałam już dosyć jak po kolejnych piwach przyszedł do domu w nocy i nie mógł trafić do łazienki, bo był jak w jakimś amoku. Nie wiedziałam co mam robić, postanowiłam zerwać i się wyprowadzić. Było mu bardzo przykro, ale nie robił nic, żeby mnie zatrzymać, żadnych deklaracji i postanowień na zmianę. On był sam, a ja po jakimś czasie kogoś poznałam, choć ten "związek" trwał 2 miesiące i to raczej była fascynacja tym, że ten chłopak ma pasję. Ale szybko zerwałam, wiedziałam że chce być z byłym chłopakiem, szukałam nam mieszkania by razem zamieszkać, ale długo się to nie udawało. Cały czas mieliśmy kontakt i się przyjaznilismy. Chciałam wiedzieć co u niego słychać, czy może sam się poprawił i zrozumiał. Od miesiąca jestem na nowym domu, i od 3 tyg chciałam z nim porozmawiać, żeby spróbować jeszcze raz, bo wiedziałam, że nadal mnie kocha. 3 razy źle się czuł albo musiał pracować, zrozumiałam to. Czekałam na jakąś walkę o nas z jego strony, jakąś poważna rozmowę, a nie tylko to, że ma nadzieję. 2 tyg byłam sama w domu, bez lokatorów, zrozumiałam, że nie chce być sama, chce kogoś kochać mimo jego wad. No i jak postanowiłam, że chce z nim spróbować, to miałam sen, że on jest z inną dziewczyna, a ja zostaje sama i takie uczucie jakby on umarł. Napisałam mu o tym śnie, i dowiedziałam się, że on się naprawdę z kimś spotyka. Prosiłam go o szansę, blagalam, pytał czemu tak późno, i że on czekał na mnie i miał nadzieję, że bd razem, że się doszlifujemy, a teraz nie chce ranić tej 2 osoby i mnie, chce przyjaźni, ale ja nie chcę, bo nie chce czytać czy słuchać że jest mu z nią dobrze lub doradzać kiedy bd miał problem. Widujemy się w pracy czasami 1 lub 2 razy w tyg. Co mam zrobić? Wiem jakie błędy popełniłam bo uczę się siebie ciągle od paru lat i wiem, że będąc teraz z nim w związku powinnam mu okazywać więcej miłości, a nie skupiać się tylko na ratowaniu go z uzależnienia. Nie chcę odpuścić tej relacji
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.