Witam mam 36 lat męża 2 dzieci i wnuczkę.Dwa dni temu mąż wyprowadził się bo mu powiedziałam że jeżeli nie potrafi żyć bez awantur to koniec naszego małżeństwa.Tysiąc razy to słyszał ale teraz powiedziałam to przy dzieciach w awanturze.Problemy mamy od zawsze Dda, depresja,itd.Dziś gdy rozmawiałam z mężem to może jakoś byśmy się dogadali ale córka która ma 17lat i 6miesięczną córkę w odpowiedzi czy chce mieszkać z tatą stanowczo odmawia mówiąc że tata ją tak skrzywdził że jak on wróci to ona kończy 18 lat (27listopad)i się wyprowadza.Nie jest to skutek przemocy fizycznej tylko nieleczone choroby w głowie męża jest dobrym człowiekiem kocham Go.Co mam robić jak ich pogodzić bo chyba od tego muszę zacząć chyba.