Marco96

Cześć, Mam 23 lata, mieszkam z rodzicami i odkąd pamiętam mam problemy z Matką. Uważam, że jest za bardzo do mnie przywiązana, jako 17latek nie zauważałem tego ale im jestem starszy tym bardziej przeszkadza mi jej zachowanie tzn. ona obawia się tego, że ją zostawię. Kiedy wyjeżdzam gdzieś na tydzień/dwa tygodnie, po powrocie okazuję się, że ona spała w moim łóżku, tłumacząc się tym, że tęskniła za mną. Ciągle mówi do mnie "synusiu", mówi mi co mam robić, stale zadaję mi pytania czy się nią zaopiekuję na starość i upewnia się, że jej nie zostawię. Kiedy próbuję z nią porozmawiać to ona zaczyna płakać dodając, że na pewno ją zostawię i się od niej wyprowadzę. Jest niemiła dla mojej dziewczyny i bardzo sabotuje nasz związek, mówi że do siebie nie pasujemy albo że "ona mi Ciebie ukradła". Sądzę, że to nie jest normalne zachowanie i już nie mam siły na rozmowy z nią bo do niej nie dociera, że nie jestem dzieckiem i zamiarzam się wyprowadzić, podążać własną drogą. Co powinienem w tej sytuacji zrobić?