Dzień dobry
Problem dotyczy mojej siostry. Lekarz rodzinny podejrzewa depresję. Moja siostra ma bardzo niskie poczucie wartości. Dodatkowo wahania nastrojów. Raz idzie z nią normalnie porozmawiać, a innym razem wybucha złością. Zdarza się w takich napadach rzucanie przedmiotami i grożenie domownikom. Mówi wtedy rzeczy w ogóle nie logiczne ponieważ coś sobie sama "ubzudarała". W takich momentach nie idzie w ogóle logicznie porozmawiać. Siostra nie chce iść na terapię. Generalnie cała sytuacja odbija się psychiczne na pozostałych członkach rodziny i naprawdę już nie można normalnie funkcjonować. Ma pretensje o los do wszystkich, nie widzi kompletnie w sobie winy. Naprawdę ta cała sytuacja wykańcza nas wszystkich. Czy jest jakaś możliwość aby zmusić taką osobą do leczenia? Sytuacja staje się coraz gorsza...
Dodam, że siostra jest pełnoletnia.