Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

szukajaca

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

szukajaca's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Cześć, jestem studentką, mam 23 lata. Sprawa jednak nie dotyczy bezpośrednio mnie - od dwóch lat jestem w szczęśliwym związku ze wspaniałym młodym mężczyzną (również student, lat 22), który jest naprawdę osobą do rany przyłóż. Jednak od kiedy zaczał swoją przygodę z pierwszą pracą, coś zaczeło w nim pękać. Każdego dnia z dużą niechęcią wychodził do pracy, po poworcie na każą czynność "było mu szkoda czasu", którego miał niewiele bo po poworocie musiał zrobić podstawowe rzeczy z wizją tego, że niedługo trzeba się już położyć bo jutro znowu trzeba iść do pracy.. Trwało to kilka miesięcy, próbowałam z nim rozmawiać, proponować żeby zaczał po pracy robić coś co lubi, coś co sprawia mu przyjemność i na co nie będzie mu szkoda czasu, jednak to nie zadziałało. Następną próbą była propozycja zrezygnowania z pracy (na co mógł sobie pozwolić bo jeszcze studiuje i mieszka z rodzicami) - zrezygnował, zaczał mieć więcej czasu ale kolejnym problemem stało się pisanie pracy dyplomowej - wtedy ona zaczeła zabierać mu mnóstwo czasu i trzeba sie było na niej skupić i to go stresowało. I tak cały czas coś się pojawiało a ja już miałam coraz mniej pomysłów jak mu pomóc. Teraz zaczał praktyki w firmie na której mu zależało- to dopiero sam początek, a on już ma dosyć. Jest zmęczony, nie chce tam chodzić, nie ma motywacji do niczego.. Jest świadomy sytuacji, wie jak to wygląda i że "normlany człowiek" nie powinien tak mieć, trochę go to przeraża ale nie wie jak sobie z tym poradzić, co z tym zrobic.. A ja tylko stoję z boku, wysłuchuje i staram się wpierać jak tylko mogę ale naprawdę nie mam pomysłu jak, a takie nastawienie do życia też wpływa na mnie i zaczyna mnie to martwić. Czy ktoś z was słyszał o podobnym przypadku? Wie może od czego zacząć, co robic, jak mu pomóc? Z góry bardzo dziękuję za wszelkie rady i pomysły, bardzo mi na nim zalezy, chce dla niego jak najlepiej ale też nie chce zaszkodzić złymi radami czy próbami ratowania sytuacji. Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.