Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ona21

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ona21's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam! W moim życiu jest coraz gorzej. Nie umiem poradzić sobie z problemami. Cały czas o czymś myślę, nie mogę przestać przez co nie mogę się skupić na tym co tu i teraz. Myślę o tym jak będzie wyglądać moja przyszłość z moim narzeczonym. Bardzo często się kłócimy przez to bo nie daje mu spokoju tylko cały czas o to pytam, jestem strasznie niecierpliwa, chciałabym mieć wszystko już, dom, pieniądze. Nie chce mieszkać z rodzicami, chce mieć swój dom i święty spokój. Zachowanie mamy mnie frustruje np. gdy mówi że mój narzeczony jest dziwny i cały czas narzeka że nic nie robię. W domu nie pomagam bo nie mam na to siły, tyle co chodzę do pracy do której czasami nie mam też siły chodzić. Źle się czuje. Najczęściej rano mam uczucie takiej słabości w organizmie że na nic nie mam siły, z biegiem dnia to łagodnieje. Przez to że tak źle się czuje nie mam na wiele rzeczy ochoty. Nie mam znajomych, mój narzeczony ma mi za złe że chce to tylko dla siebie i żeby był ze mną caly czas gdy ma wolne i odsuwam go od znajomych. Sama nie odczuwam potrzeby ich posiadania. Ludzie są fałszywi, często mnie ranili słowem. Gdy coś złego mi powiedzieli roztrzasalam to w myślach jeszcze długo i okropne uczucie miałam w sobie. Boję się że coś powiem, zrobię i mnie będą obgadywac. Wolę siedzieć w pokoju, domu wśród osób które znam, z rodzeństwem spędzać czas jeśli już są jakieś wypady gdzieś. Jestem bardzo nerwowa. Jeśli narzeczony mi coś mówi co mi się nie podoba nie zawsze umiem odpowiedzieć spokojnie tylko mam duże nerwy. Często też płakałam po klotniach a bylo ich dużo. Najważniejsze jest to że mam zmienne myślenie. Raz wierzę że damy radę a innym razem mam takiego doła i znowu kloce się z narzeczonym. Wystarczy że ktoś mi coś powie ja już nie chce się widywać z taka osoba i bardzo to przeżywam w sobie. Bardzo szybko łapie doła. Narzeczony mnie pocieszal wiele razy i dlatego jeszcze się nie zalamalam. Narzeczony twierdzi że zawsze musi być po mojemu i tak jak ja chce.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.