Monart

Witam mam 36 lat jestem w związku od 3,5 roku , oboje jesteśmy po rozwodach. Mój narzeczony ma dorosłą córkę, którą do tej pory utrzymywaliśmy gdyż się uczyła. za chwilę się pobieramy, oczywiście odmówiła przyjścia, ona nie akceptuję naszego związku gdyż uważa że nie będzie tworzyć z nami rodziny, gdyż ma starą z ojcem chce się czasami widywać ale beze mnie. To jest zawsze jej warunek że ma być sam inaczej, bo inaczej się nie spotka. Ja wiem że mój partner kocha swoją córkę i nie chce zrywać z nią kontaktów,jest mu bardzo z tym cięzko, ale przez to ja też sobie z tym nie radzę i nie umie spokojnie podejść do sytuacji , przez to wynikają kłótnie między nami. Nie mam pojęcia co mam robić jestem bezradna. Proszę o pomoc