Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Derainel

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Derainel

  1. Jestem 18 dziewczyną, jak widać młodą. W tym roku napisałam maturę, skończyłam szkołę średnią. Z natury jestem introwertykiem, ale przy nowych osobach zachowuję się jak towarzyska istota. Od 14 roku życia borykam się z kompleksami i zaniożną samoakceptacją. Spowodowane jest zapewne samym dorastaniem, problemami jednego z rodziców na tle psychicznym (nieleczone przez lata: uzależnienie od leków, nerwica lękowa i depresja) i praktycznie bezstresowym wychowaniem jedynaczki. W szkole średniej kompleksy i negatywne emocje z nich płynące nasiliły się. Przez natłok negatywnycy uczuć pogłębił się mój introwertyzm, przestałam z dawną pewnością zawierać nowe znajomości. Zaczęłam czuć się jak odmieniec na tle rówieśników. Czułam się mniej inteligentna i po prostu od całej klasy i innych znanych sobie osób. Gdy cokolwiek mi nie wychodziło, podsunowywałam to myślą: "Ta osoba zrobiłaby to lepiej/szybciej/efektywniej". Zaczęłam piętnować się za każdy błąd, często wchodziły elementy samookaleczania się w formie bicia samej siebie i policzkowania. Gdy już zaczynałam być zadowolona ze swoich działań społecznych, szybko się wycofywałam, gdyż widziałam, jak dobrze inne osoby w grupie się ze sobą dogadują i czułam, że przestaję być im potrzebna. W przypadkach, gdy odkryłam, że nie umiem zrobić czegoś, jak dana osoba w danej sytuacji, potrafiłam wręcz rozpłakać się i rozczulać się nad swoim brakiem umiejętnościami. Ciągle porównywałam się z innymi. Przy usłyszeniu krytyki, zamykałam się w łazience i płaczę, by nie ukazać innym smutku i rozładować wyrzuty, że nie byłam taka, jaka powinnam być. Od października trafiam w nowe środowisko, ale chcę zmienić swoje podejście do siebie, by nie zwariować. Od czego zacząć, by zmienić samą siebie id samych podstaw?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.