Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

bragi251

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

bragi251's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam 29 lat, za pare miesiecy skoncze 30 lat. Jestem z facetem ktory ma 53 lat, razem od 3 lat w zwiazku. On jest portugalczykiem i poznalismy sie w Angli, gdzie razem zyjemy. Bardzo sie kochamy, mamy ten sam poglad na zycie, te same wartosci, i te same wspolne cele. On ma trzy corki w moim wieku i nawet tez wnuki, mieszkaja oni w Portugali wiec nigdy sie nie widujemy ale on ich od czasu do czasu odwiedza. Moja mama jest przeciwna temu zwiazkowi, doprowadzala mnie do stanu depresyjnego, manipulowala emocjonalnie i nie moglam juz tego wytrzymac dlatego sie zdystansowalam od rodziny. Przez to przez te lata czulam sie nie raz samotna i smutna, nie bylo latwo. On niestety wciaz nie ma rozwodu z byla zona chociaz od prawie 10 lat juz nie sa razem, to wszystko dlatego bo oboje mieli wspolny biznes restauracje ktora byla zadluzona, zona go wtedy zdradzala a on wyjechal za granice. Zrobil wielki blad, liczyl ze dlugi zostana umozone tak jak i malzenstwo ale przez te lata tylko narosly odsetki i teraz ma do splaty 27 tysiecy euro na polowe ze swoja byla. Ona nie chce podpisac papierow rozwodowych dopoki on nie splaci swojej czesci dlugow. Mam bardzo wielki zal do niego o to ze tyle czasu zwlekal i ze byl nie rozsadny i nie odpowiedzialny, nie potrafil zarzadzac pieniedzmi. Duzo pieniedzy wysylal tez corkom zamiast zaczac splacac dlugi, w koncu doszedl do zmyslow i mowi ze teraz chce sie z tego wszystkiego oczyscic, aby byc wolnym i zebysmy zaczeli w koncu nasze zycie. Chcemy zalozyc rodzine i kupic dom w Hiszpani ale zanim to nastapi on musi przez kolejny rok albo dwa splacac dlugi. Pokazal mi co juz splacil i ile jeszcze do splaty, mowil ze wysyla corce pieniedze aby to splacala, ponoc sa to oplaty za podatek z restauracji. Ja w sumie mam dosyc oszczednosci juz aby kupic dom ale potrzebne beda jeszcze pieniadze na renowacje itd. Nie moge uwierzyc ze minely 3 lata a on dopiero zabral sie za splacanie dlugow od zeszlych swiat Bozego Narodzenia, caly czas go prosilam aby rozpoczol sprawe rozwodowa. Ale zawsze slyszalam tylko...to nie takie proste, jest tyle rzeczy do splacenia, spraw w sadzie itd. Jak ja go poznalam to juz od dobrych pare lat nie byli razem, pracowal w Angli mogl wszystko splacic ale wysylal wszystko corkom. Mowil wtedy ze na niczym mu nie zalezalo i teraz mowi ze gdyby nie to ze mnie poznal to by nigdy nawet nie myslal aby to splacac. Strasznie sie boje o nasza przyszlosc, nastawiam sie na to ze bede sama z dzieckiem bo on juz nie bedzie mial sily. On ma swoja wlasna firme w ogrodnictwie, posiada wiele umiejetnosci, zbudowal kilka domow, potrafi wszystko naprawic, jest wspanialym ojcem, jest naprawde dobrym czlowiekiem i go kocham. Mimo to kazdego dnia teraz zastanawiam co przyniosa moje decyzje...jedynym problem jest roznica wieku i jego dlugi, nierozwiazane sprawy. Prosze aby ktos udzielil jakiejs obiektywnej opini.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.