Dzień dobry,
Prosze o poradę/pomoc jak z tym walczyć, postanowiłem w końcu to zmienić:
Jestem facetem przed trzydziestka, szczęśliwy związek, dobra praca jednak popadam w dziwne fobie? Stresują mnie niezaplanowane sytuacje - na przykład jak spotkam kogoś znajomego w supermarkecie - zaczniemy rozmowę to od razu czuje zakłopotanie i oblewają mnie przysłowiowe poty. Kolejna sytuacja jak przyjdzie klient i zadaje „trudne pytania” czuje zakłopotanie ze czegoś nie wiem i pozostali współpracownicy coś o mnie pomyślą. Generalnie jestem lubiany, mam dużo znajomych jednak w mojej głowie czasami kłębią się takie myśli i fobie.
Praca polega na spotkaniach z ludźmi, często się stresuje przed tymi spotkaniamy ponieważ chce dobrze wypaść. Z natury jestem perfekcjonista, dużo posieiecam czasu aby dane czynności były wykonane tak jak należy. Czy taka jest moja natura? Czy jest szansa to poprawić aby się tak niepotrzebnie nie obawiać ?