Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

paralyzed

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez paralyzed

  1. Od 2 lat jestem w związku na odległość. Widzimy się mniej więcej co 2 tygodnie. Czuję, że przez ostatni rok bardzo się zmieniłam i poważniej podchodzę do wielu kwestii. Od dłuższego czasu zraża mnie zachowanie partnera, a dokładniej jego poczucie humoru, przez co nasze sprzeczki krążą głównie wokół jednego tematu. Nie radzę sobie z tym, męczy mnie to. Kiedy wchodzi przeglądać żarty w internecie, gotuję się w środku i jest mi jakoś przykro. Taka sytuacja była w kinie i u niego w domu, wtedy miałam ochotę wyjść i nie wracać. Dzień w dzień odwiedza te strony i w wypowiedziach stosuje tandetne słownictwo/teksty z memów. Może chce się popisać albo to stało się już jego stylem życia. Przykłady: dzieci nazywa gówniakami, inne kobiety dupami. Jest tego naprawdę dużo. Im częściej się przebywa w konkretnym towarzystwie i otoczeniu, tym szybciej potem przejmuje się tę naturę i mam wrażenie, że on w to wsiąknął. Zwróciłam mu uwagę, byłam z nim całkowicie szczera, opisywałam swoje uczucia zamiast wytykać go palcami. Tłumaczył że odkąd posiada komputer, siedzi w sieci i jest to dla niego odstresowaniem. Dużo gra w gry komputerowe, dlatego też obawiam się o wspólną przyszłość. Nie widzę tam nas, widzę tylko jego i wirtualny świat. Czasem myślę, że byłoby łatwiej, gdybym była sama. Potrafię się śmiać z naprawdę głupich rzeczy, ale to mnie tak bardzo drażni i odpycha od niego... Choćbym chciała, nie jestem aktualnie w stanie spojrzeć na niego jak na mężczyznę. Pół roku temu obiecał, że nie będzie utożsamiał się z gimnazjalistą, a jednak wciąż nic się nie zmieniło. Martwię się o naszą relację, czy ktoś mógłby coś doradzić?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.