Witam
Moj problem polega na tym iz poltora miesiaca wynikla miedzy mna a moim malzonkiem klotnia.Padlo kilka niepotrzebnych oskarzen i sie wyiosl z domu do znajomych , torzy maja na niego zly wplyw. Nie kontaktuje sie ze mna ani z naszymi dziecmi.Nie ma z nim zadnego kontatku, czasem od wieliego dzwona sie odezwal a od okolo dwoch-trzech tygodni nawet jak jest w pracy to nie ma z nim kontaktu.Chcialabym sie dowiedziec czy jest jakis sposob aby sciagnac go do domu badz na neutralny grunt aby porozmawiac .Malzenstwem jestesmy 18 lat a razem jestesmy 20 lat.Do tej pory byl przykladnym mezem i ojcem,dbal o nas i o dom o cale zabezpieczenie finansowe.
Gdy pytam go w sms o pieniadze na dzieci to dostaje zwrotne sms atakujace mnie.Przebywa u znajomych,ktorzy maja na niego zly wplyw i jak nigdy daje soba manipulowac.
Jakie rady abym mogla rozwiazac ten problem?? Dodam iz dzieci przezywaja ta sytuacje bardzo mocno