Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ona182

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ona182's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, Mam 25 lat, męża i dwójkę wspaniałych dzieci. Nie wiem jak zacząć.. może od początku.. Mialam 16 lat kiedy zaczęłam swój pierwszy poważny związek. Mimo młodego wieku na prawdę się zakochałam. On miał wtedy 19 lat. Byłam tak szczęśliwa, bardzo szczęśliwa, jak nigdy. Czułam że mam wszystko, a nasz związek to coś bardzo poważnego i że będzie to już coś na zawsze.. z jego strony było tak samo, wiedziałam że bardzo mnie kocha. Spędziliśmy ze sobą wiele wspaniałych chwil. Kiedy mialam 17 lat zaszlam z nim w ciążę, mimo że bardzo się bałam wiedziałam że mam w nim wsparcie i razem sobie poradzimy. Niestety straciliśmy tę ciążę i oboje bardzo to przeżyliśmy, ale szliśmy dalej. Niestety po 3 latach dopadł nas kryzys, którego nie przetrwaliśmy. Postanowiliśmy się rozstać - w sumie to on postanowił. Myślę że oboje byliśmy za młodzi, popełniliśmy wiele błędów. Bardzo go kochałam, nie mogłam się pozbierać, ale jakis czas później poznałam kogoś, chciałam spróbować. Potem wszystko sie potoczyło bardzo szybko , zaczęliśmy że sobą być, zaszlam w ciążę, urodziłam dziecko, wzięliśmy ślub, 3 lata później urodzilam drugie dziecko.. kocham swojego męża.. Ale na dnie serca pozostał ślad po moim pierwszym związku który co jakiś czas się ujawnia i sprawia ból. Nie potrafię opisać swoich emocji, czy to jest sentyment, wspomnienia, resztki miłości.. Bardzo często o nim myślę, zdarza się że mimo mojego oporu łzy same lecą. To była na prawdę taka miłość jakiej nie potrafię opisać. Mam szczęśliwa rodzinę ale nie potrafię wymazać tego co było kiedyś. Proszę, nie oceniacie mnie. To dla mnie bardzo trudne.. Wczoraj dowiedziałam się że mój były partnerbędzie miał dziecko, z powodu szacunku jakim go darzę cieszę się i życzę mu jak najlepiej. Ale wróciły mi wspomnienia, wtedy jak powiedziałam.mu że będziemy mieli dziecko, jak planowaliśmy rodzinę i byliśmy wręcz pewni że spędzimy razem resztę zycia.. to chore, ja wiem, ale nie potrafię kompletnie sobie z tymi uczuciami poradzić. To nie jest tak że towarzyszą mi one codziennie, ale przychodzą całkiem niespodziewanie i bardzo ciężko mi się z tym uporać. próbuje z tym walczyć. Czy To że mna jest coś nie tak? Czy gdzieś popełniłam błąd? Jak wyzbyć się tych uczuć? 
  2. Witam, Mam 25 lat, męża i dwójkę wspaniałych dzieci. Nie wiem jak zacząć.. może od początku.. Mialam 16 lat kiedy zaczęłam swój pierwszy poważny związek. Mimo młodego wieku na prawdę się zakochałam. On miał wtedy 19 lat. Byłam tak szczęśliwa, bardzo szczęśliwa, jak nigdy. Czułam że mam wszystko, a nasz związek to coś bardzo poważnego i że będzie to już coś na zawsze.. z jego strony było tak samo, wiedziałam że bardzo mnie kocha. Spędziliśmy ze sobą wiele wspaniałych chwil. Kiedy mialam 17 lat zaszlam z nim w ciążę, mimo że bardzo się bałam wiedziałam że mam w nim wsparcie i razem sobie poradzimy. Niestety straciliśmy tę ciążę i oboje bardzo to przeżyliśmy, ale szliśmy dalej. Niestety po 3 latach dopadł nas kryzys, którego nie przetrwaliśmy. Postanowiliśmy się rozstać - w sumie to on postanowił. Myślę że oboje byliśmy za młodzi, popełniliśmy wiele błędów. Bardzo go kochałam, nie mogłam się pozbierać, ale jakis czas później poznałam kogoś, chciałam spróbować. Potem wszystko sie potoczyło bardzo szybko , zaczęliśmy że sobą być, zaszlam w ciążę, urodziłam dziecko, wzięliśmy ślub, 3 lata później urodzilam drugie dziecko.. kocham swojego męża.. Ale na dnie serca pozostał ślad po moim pierwszym związku który co jakiś czas się ujawnia i sprawia ból. Nie potrafię opisać swoich emocji, czy to jest sentyment, wspomnienia, resztki miłości.. Bardzo często o nim myślę, zdarza się że mimo mojego oporu łzy same lecą. To była na prawdę taka miłość jakiej nie potrafię opisać. Mam szczęśliwa rodzinę ale nie potrafię wymazać tego co było kiedyś. Proszę, nie oceniacie mnie. To dla mnie bardzo trudne.. Wczoraj dowiedziałam się że mój były partner będzie miał dziecko, z powodu szacunku jakim go darzę cieszę się i życzę mu jak najlepiej. Ale wróciły mi wspomnienia, wtedy jak powiedziałam.mu że będziemy mieli dziecko, jak planowaliśmy rodzinę i byliśmy wręcz pewni że spędzimy razem resztę zycia.. to chore, ja wiem, ale nie potrafię kompletnie sobie z tymi uczuciami poradzić. To nie jest tak że towarzyszą mi one codziennie, ale przychodzą całkiem niespodziewanie i bardzo ciężko mi się z tym uporać. Czy To że mna jest coś nie tak? Czy gdzieś popełniłam błąd? Jak wyzbyć się tych uczuć? Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.