Witam już nie wytrzymałam tym razem i zerwałam z nim . Ciagle kłótnie posadzanie o dziwne rzeczy : np czekałam na ławce na zajęcia zadzwoniłam do mojego faceta z dobrym humorem ze ładna pogoda i jeszcze mam teoche czasu to mozemy porozmawiać sobie . On do mnie ze dziwnie się zachwuje ze dziwne ze mam dobry humor . Zapytał się czy dużo ludzi obok przechodzi powidzialam ze no sporo jak to w mieście . Zapytał się czy ktoś przystojny powidzialam ze nie wiem nie rozglądam się . Usłyszał głos jakiegoś faceta który obój przeszedł i nawet nie zwrócił się do mnie sama nie widziałam kto przeszedł bo nie zwracałam uwagi na to a on do mnie ze pewnie mam taki dobry humor bo jakiś się popatrzył już na mnie albo uśmiechnął i już się uśmiecham . Kolejna sytuacja gdzie spędzaliśmy razem czas jakiś miesiąc temu poklocilismy się ja trochę nagadałam jemu i zaczęliśmy się kłócić w pewnym momencie podszedł d mnie i szarpnął mnie lekko za włosy mówiąc „ okłamywałaś mnie kurwo „ później poprawił się na „kurwa „ a chodziło o to co było bardzo dawno w przeszłości czegos jemu nie powidzialam po prostu bo uważam ze pewnych rzeczy nie trzeba mówić tym bardziej ze to nie dotyczy tej osoby . On chciał wszystko widzisz o mnie ale jak już widział to robił wojny ze nie może się s tym pogodzic sen ja spotykałam się z innymi wczensiej przed nim ze to dla niego za duża ilość a tak naprawd ejak każda kobieta randkowalam sobie nie robiąc niczego złego . Po tym już miałam z nim zerwać jak wtedy się kłóciliśmy chcialam wyżalić się przyjaciółce to złapał moj tel przytrzymał drzwi żebym nie mogła wyjsc i powidzial ze wsadzi go do mikrofalowki i go spali . Dałam jeszcze jemu po tym szanse ... a teraz gdy miałam dobry humor bo zdałam egzaminy od razu po nich zadzownilam do niego z ta wieścią później chwile pisalismy on nie odpisał mi na ostatnia wiadomośc bo zasnął ja jeszcze miałam z pół godziny zajęcia normalne później koleżanka odprowadziła mnie i pojechałam do domu szybko zjadłam wzięłam piwko na dwór zamieściłam relacje z piwem na fb ze sie ciesze ze zdlaa i chaialn zadzwonić ale on mnie uprzedził i napisał „nie powidzialas mi ze pijesz piwko !” Zaraz zadzwonił i to samo powidzial i się rozłączył później jak chciałam jemu wytłumaczyć ze siedzę w domu z piwekm i niedawno przyjechałam do domu to odrzucał mnie i nie było z nim rozmowy . Zostawiłam go .... mam dość ciągłych kłótni i podjerzeń bez sensu .czuje ze chyba najlepiej jakbym mieszkałam z nim nigdzie nie wychodziła żeby nikt na mnie nie mógł spojrzec inny. Bo jego to „wkur..” ze ktoś się na mnie patrzy . Byłam z nim szczera wysyłałam screeny jak ktoś do mnie napisał blokowałam osoby Usuwałam z kontaktów dla naszego zwiazku nawet mowilam ze ktoś podszedł zapytał się mnie o coś to wtedy napisał „ to gdzie jesteś i co robisz ???????” Od razu z wyrzutem jakby to ode mnie zależało ze ktoś podszedł i się o coś zapytał ... szczerość tutaj na pewno nie poplacila. Ja nawet już jadłam w biegu żeby nie było kłótni żeby się nie spóźnić na rozmowę . Miałam do niego lecieć do Anglii na wakacje jak o my myslalam to się nalałam trochę przecież byłabym tam sama tylko z nim skoro był zdolny do szarpnięcia mnie i popychania to mógłby zrobic coś gorszego .. teraz już z nim nie jestem jest wypisywanie ze on chciał się zmienić dla mnie dla nas ze chciał pójść na terapie tylko musiał sobie pomarudzi ze przecież i Tak zawsze robi wszystko co zechce to i to zrobiłby ze i tak pójdzie na terapie dla siebie . A wcześniej mówił ze ta terapia to i tak nic jemu nie a bo tam powiedzą jemu to co czytał sam na ten temat i to co sam wie i nic nowego tam nie będzie ale po naciskach powidzial ze ok pójdzie . On nie widziałal i nie widzi problemu nie widzi ze tym zniszczył nasz zwiazek . W końcu udało mi się z nim zerwax bez większego boli serca . Nie wezmę o za reke nie zaprowadzę na terapie skoro on ego nie chce a zycia zmarnować sobie nie chce