Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

rmb4

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

rmb4's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Jest tu ponad tydzień
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad rok Rare

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Chciałem dodać swoje odczucia po ponad 2 latach od mojego postu jaki pisałem ( może komuś coś pomoże taki opis i spostrzeżenia moje ). A więc obecnie jestem z kobietą która naprawdę mnie rozumie i mam zupełnie inny związek niż ex żoną. Nawet podczas jakiś sprzeczek od razu jest rozmowa i wyjaśnienie wszystkiego i każde z nas stara się aby było nam obojgu dobrze. Mogę na nią liczyć i wiem że mi pomoże ( nawet w prostych sprawach ). Diametralnie inny związek niż poprzedni. Ale najpierw co zrobiłem to pojechałem na grupę otwarcia. Tydzień daleko do znajomych i wyłączyłem telefon. Po takiej dogłębnej analizie z psychologami i ludźmi którzy też mieli swoje przeżycia człowiek spostrzega swoje problemy inaczej ( polecam ). Wtedy uświadomiłem sobie że chce być z tą kobietą i zasługuję na lepsze życie. Oczywiście dzieci dorastają i kontakt z nimi z czasem jest mniejszy będą rodzicem na odległość. Lecz dzieci też dorastają i widzą pewne rzeczy w swojej mamie że nie do końca wszystko jest ok. Po tych 2 latach czuje się lepiej ale dalej są wyrzuty sumienia że dzieci straciły coś se swojego dzieciństwa. Niestety ale trzeba też myśleć o sobie. Trzeba dbać o siebie i iść do przodu. Polecam każdemu kto przechodzi podobnie jak ja przez rozwód aby też stał się egoistom. Nie można myśleć tak jak ja że jak komuś zrobię dobrze / pomogę to ta osoba się odwdzięczy. Ja gdy było źle starałem się jeszcze więcej dać 2 "połówce " a to było kosztem moim. Dzisiaj mam teorie że w każdym związku jest tak jakbyśmy na oboje mieli 100 zapałek. Każda oddaje poziom naszego starania się/oddania/zaangażowania. Jak my weźmiemy 100 to ta druga "połowa" nie będzie nic musiała robić. Dlatego warto czasami oddać pola partnerowi aby też postarał się o nas. Mimo że będzie nam ciężko to warto z tym walczyć. I ten opis również można przyrównać do naszych relacji z dziećmi / rodzicami. Jak będziesz wydzwaniać do dziecka codziennie to nie licz że ono samo do Ciebie zadzwoni. Wyręczasz je. To takie moje przemyślenia. Dodam tylko że po takim rozstaniu jak ja miałem to dzisiaj wiem i czuje to że już nigdy nie oddam/zaangażuje się tak w związek. Strach przed skrzywdzeniem nigdy nie minie lecz z czasem myślę że będzie on coraz mniejszy. Życzę Wam wszystkim powodzenia i myślcie o sobie.
  2. Zawsze myślałem że to Ona jest ofiarą a ja oprawcą. Dopiero teraz do mnie dochodzi że mogło być inaczej. Przecież to ja jestem uzależniony od kochania a Ona unikająca. Próbowałem wszystkiego. Najgorzej że to ja zawsze wychodziłem na furiata oraz nerwusa a Ona taka biedna i łagodna ( przemoc bierna ) bo nasze rozmowy kończyły się tak że ja z nerwów już nie wyrabiałem o Ona przestawała się odzywać i unikała mnie. Tylko dzieci na tym cierpiały i cierpią ( starsza córka zaczęła się okaleczać, wylądowała w szpitalu po wzięciu dużej ilości leków, próbowała papierosów a ma dopiero 11,5 lat ). Naprawdę potrzebuję znaleźć jakiś wyjazd z terapią gdzieś w terenie w weekend majowy. Czy zna koś jakąś stronkę lub kontakt na organizatorów takich wyjazdów ?
  3. Witam, Mam 41 lat i jestem ponad rok po rozwodzie. Chodzę na terapię od ponad 2 lat. W obecnej sytuacji wiem że żyłem w toksycznym związku. Wiem też że mam syndrom DDA. Staram się jakoś żyć lecz czuję że mam depresję. Problem zaczął się jakieś 9 lat temu jak moja ex-żona dostała depresji poporodowej. Nie zdawałem sobie sprawę z problemów jakie dotknęły moją rodzinę ( mam dwie córki ). To tak w dużym skrócie. Tak jak pisałem chodzę na terapię ale nie za bardzo ona pomaga ( od 1,5 miesiąca psycholog choruje lub mi coś wypada ). Stan jaki mam obecnie to chciałbym wrócić do byłej żony lecz ona nie zmieniła się i byłoby dla mnie to zabójcze. Żyje z inną kobietą i wiem że ranię ją mocno bo wydaje mi się że ona czuje że chętnie bym wrócił do ex. Znalazłem nowego psychologa w Legnicy ( Panią psycholog ) i będę zaczynał jakąś nową terapię. Szukam jakiejś pomocy / porady gdzie można udać się na jakąś terapię lub coś innego w okolicy Legnicy. Myślę aby na weekend majowy gdzieś wyjechać daleko i pobyć sam ze sobą ( chociaż jest to dla mnie trudne ).
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.