Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Karolina89

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Karolina89

  1. Witam. Nie mam żadnych uzależnień. Kiedyś tak. Dwa lata temu. Daje znać, że nie chodziło o pozbycie się mnie. Mój partner po raz kolejny się wyprowadzil. Niestety dopiero teraz do mnie dotarło co przez lata robił i co chciał osiągnąć. Przez przypadek obejrzałam reportaż w porannej telewizji na temat gaslighting... Moje życie właśnie runelo. Jak mogłam tego wcześniej nie widzieć. Zylam z manipulatorem. Ciągle wmawia o mi że mam nie równo pod sufitem. Ze sobie coś wymyślam. Ze coś coś widziałam lub słyszałam nie miało miejsca. Sama zdecydowałam się na wizyty z terapeuta. Mój partner cały czas był przez każdego odbierany jako czuły i wspierający mnie człowiek. Dzięki temu mógł robić że mną co chce. Wszystkich przekonał że to ja mam problemy emocjonalne. Popadlam w paranoje. Kiedy czytam na temat gaslighting to widzę dokładnie swoje życie. Nie mogłam. Mieć znajomych bo byłam zapewniania że nie są nam do niczego potrzebni. Wystarcza że mamy siebie. Ciągle musiałam udowadniać i szukać dowodów na to że mój partner nie jest tym za kogo wszyscy go Maja, bo nikt nie chciał mi wierzyć. Po tym reportażu w tv jestem jak nowo narodzona, bo wiem, że to nie ja byłam problemem. Wszystko mi wmawiano, ciągle sobie coś wymyslalam, Zylam w ciągłym leku, czasami musiałam nagrywać rozmowy żeby potem nie słyszeć że wcale tak nie było... Ja musiałem ciągle wybaczać i uznawać swoją winę pod naciskiem wszystkich do okola. Jeśli cis widziałam to potem to znikalo, jeśli coś słyszałam, to miałam urojenia... I tak przez ostatnie dwa lata. A zaczęło się od rozmowy która usłyszałam w całości jak mój partner narzeka jak mu w życiu źle, jak się ze mną męczy. Ze układa sobie życie tylko nie wie jak sie mnie pozbyć. Jak mu o tym powiedziałam wszystkiego się wyparl. Od tego momentu ciągle wszystko mi się wydaje, ciągle coś sobie wymyślam. Ale koniec z tym. Nie wiem tylko jak to udowodnić lub czy wogole podczas rozprawy o przydzielone praw rodzicielskich poruszać ten temat w sądzie. Nie chcę żeby mnie nazwano wariatka. Moje dziecko jest dla mnie najważniejsze.
  2. Witam. 12 kwietnia kończę 30 lat. Nie chcę się rozpisywać, ale mam prośbę. Jeśli coś mi się stanie i nie odwiedzę tej strony do świąt to znaczy, że moje podejrzenia były prawdziwe. Moi rodzice oraz narzeczony chca mnie zabić lub doprowadzić abym sama to zrobiła. Chcę żeby mój syn Patryk, który w maju skończy dopiero 7 lat, wiedział, że nigdy nie odebrała bym sobie sama życia, bo mam jego, tylko dzięki niemu jestem... Zrobiłam w życiu wiele glupsyw, ale nikt nie chce mi pozwolić ich naprawić... Karolina Z.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.