Witam, mam zaledwie 16 lat i panicznie boje się śmierci. Nie zawsze, ale gdy źle się czuje wieczorem to zaczynam myśleć czy to tylko zwykły ból czy jest z czymś powiązany i w każdej chwili mogę umrzeć. Te problemy zaczęły się po śmierci mojej babci. Tego wieczoru straszny zaczęły mi drętwieć nogi i bardzo źle się czuje, jutro z rana jadę do lekarza, ale mimo tego nie mogę zasnąć, boje się, że już się nie obudzę i stąd moje pytanie. Da się coś z tym zrobić? Jakiś pomysł? Dobry sposób na zajęcie czymś głowy? Z góry dziękuję ;/