Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Blackcatt

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Blackcatt

  1. Witam mam 18 lat, 161 wzrostu aktualnie ważę 60 kg Od zawsze byłam osobą grubszą, a w okresie gimnazjum zaczęło to mi bardzo przeszkadzać. Na początku wszystko wyglądało niewinnie, ograniczenie jedzenie, wybierania zdrowych produktów (ciemne pieczywo itp.). Ćwiczyłam około 20h, ponieważ byłam w klasie mistrzostwa sportowego. Presja rodziny i znajomych ich komentarze dogryzanie itp. doprowadizły do stanu że jadłam 2 jabłka dziennie lub 2 kisiele. Tak wiem głupota ale nie miałam wtedy się kogo poradzić. Wizyta u dietetyka nic mi nie dała chociaż trzymałam się ściśle planu (nawet jadłam mniej). Później gdy już wszyscy dowiedzieli sie o moim problemie, moja mama wysłała mnie do sanatorium w którym miałam mieć terapie. Chcieli mnie tam nauczyć zdrowego żywienia, udawało mi się ich oszukiwać oddając porcję koleżance. Po kilku dniach dowiedzieli się o tym i siedzieli przy mnie aż nie zjadłam wszystkiego. Nie byłam przyzwyczajona do jedzenia takich porcji, więc wymioty były wtedy reakcją naturalną. . Kiedy zaszłam w ciąże postanowiłam nie przejmować się wagą jadłam wtedy:Śniadanie - warzywa, ciemny chleb pumpernikiel (1 kromka) + jajko albo serek wiejskiII Śniadanie- jabłko / warzywa z jogurtem Obiad- pół woreczka kaszy gryczanej / chude mięso / warzywa grilowane Kolacja- serek wiejski/ jajko lub jogurt + warzywaCiąża była zagrożona więc ruszać się zbytnio nie mogłam.Oczywiście zdarzały się sytuacje w których zjadłam kawałek ciasta czy pizzy ale starałąm się zdrowo odżywiać. W ten oto sposób przytyłam do 99kg. Kiedy już urodziłam przeszłam na dietę 1000 kcal głównie warzywa i chude mięso (na obiad jakiś ryż). Później miałam swoją przygodę z Dukanem (jadłam wtedy 600 kcal ), w wakacje powróciłam do zachowań anorektycznych nie to że planowałam do nich wrócić, stało się to raczej samoistnie miałam tego świadomość ale nie chciałam zmieniać. W grudniu udało mi się osiągnąć wagę 55kg jednak święta , ciągła senność zmęczenie przykuły uwagę mojej rodziny. Przez co musiałam zrezygnować z swojej diety. Przytyłam do 60 kg. Od stycznia próbuje schudnąć do 50 kg ale nie idzie mi to już tak jak kiedyś. Od poniedziałku do piątku potrafię jeść po 500-600 a w weekend 2000-3000. Ostatnio nawet popłakałam się jak zjadłam 1400. Co do ćwiczeń to aktualnie: staram się robić 10-20 tyś kroków,+ mel b czy chodakowska do matury chciałabym poświęcić czas na naukę. Moja mama mnie nie rozumie bo jest po operacji bariatrycznej i sama nawet mi mówi że jem za dużo. Przez co mam okresy w których nie jem nic zazwyczaj są to 24/48h głodówki na wodzie. Chciałabym zacząć żyć normalnie, bo mam dla kogo.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.