Witam serdecznie, mam 22 lata i wychowuje samodzielnie córkę .
Od pewnego czasu jestem atakowana przez własną matkę, słyszę wiele przykrych słów, chciała by najlepiej mnie wyrzucić z domu bo jak oznajmiła , jest zmęczona i myślała że będzie miała spokój lecz ja z dzieckiem się pojawiłam niestety , wczoraj ojciec stanął w mojej obronie to kazała nam zamieszkać razem i się piep...., nie wiem jaka matka tak się zwraca do córki która ma ciężko a mimo to daje sobię radę a jeszcze jej pomagam i płace za mieszkanie w własnym pokoju.
Chce dowiedzieć się jak sobie z nią poradzić, oczywiście wiem że wyprowadzka by załatwiła wszystko, lecz trzeba stawiać czoła problemom a nie uciekać od nich , też jestem w ciężkiej sytuacji i nie jestem w stanie wyprowadzić się .
Dziękuje z góry za pomoc.