Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

masakra

Użytkownik
  • Zawartość

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez masakra

  1. Seks to jedna z najważniejszych rzeczy w związku. Może nawet najważniejsza, bo to przecież seks determinuje związek; bez niego to koleżeństwo, przyjaźń i takie tam. Natomiast dla mężczyzny wygląd partnerki jest absolutnie najważniejszym i podstawowym elementem seksu, tak jak dla kobiety wilgotność. Tak jest i koniec; tu nawet nie ma o czym dyskutować. Dbanie o siebie, to dbanie o związek. Olewanie tematu to olewanie faceta i wpychanie go w ramiona innych kobiet, bo seks to naturalna potrzeba, a seks z kaszalotem tej potrzeby nie zaspokaja. Przy wzroście 175 waga powinna oscylować około 60 kg; w zależności od indywidualnych cech i upodobać. Wedle standardu urody z lat 90-tych nawet poniżej; przy dzisiejszej modzie na mięsiste dupska może nieco więcej. Ale 65 kg to jest absolutny maks i tylko fetyszysta uzna że więcej jest fajnie. Nie jest. Ostatnia kwestia: kolega Autor słabo odróżnia realne chcenie, od pitolenia. Jak ktoś chce dbać o linię to o nią dba. Kurde, to jest naprawdę proste. Wiesz co zrób? Idź na kawę z koleżanką o nienagannej figurze. Po prostu, po koleżeńsku, po pracy. Niestety musisz realnie uświadomić swojej pani, że nie jest jedyną kobieta na świecie z którą możesz być.
  2. Aż dziw bierze, że w polskim necie nie ma takiego tematu nigdzie bo temat prawie tak samo szkodliwy i rozpowszechniony, jak dopalacze. Schemat do bólu oklepany: >Kołcz< ma kanał na YouTube na którym opowiada jaki jest wspaniały, jak cudowne ma życie i w ogóle w kiblu dwustuzłotówki do podcierania się. A największym jego marzeniem jest, abyś to właśnie TY też miał tak cudowne życie. I on pokaże właśnie TOBIE jak to osiągnąć. Dlatego zaprasza właśnie CIEBIE na BEZPŁATNE szkolenie / webinar/ konferencję. Logujesz się, słuchasz jak >Kołcz< znowu pitoli o tym jaki to on nie jest wspaniały i czego to on nie ma. Potem w ramach obiecanego szkolenia >Kołcz< streszcza rozdział książki Briana Tracy albo Anthonego Robinsa, a potem... Jak chcesz mieć takie cudowne życie jak >Kołcz< to zapisz się na szkolenie. Ono kosztuje JEDYNE 3000, ale, jako że >Kołcz< wcale nie potrzebuje pieniędzy, no bo te dwustuzłotówki w kiblu.... Ten, tego... Te 3000 to tylko dla TWOJEGO dobra, bo jak zapłacisz to się przyłożysz, a jak coś dostaniesz za darmo, to wzgardzisz...No wiadomo. Jeszcze ostatni obligatoryjny element. Posłuchaj: Tylko dzisiaj, niepowtarzalna okazja. W tej tak niskiej , fantastycznej cenie, obok cudownego wspaniałego szkolenia, które zmieni Twoje życie otrzymasz jeszcze e-booka, kilka nakręconych z ręki filmików, które i tak są na youtubie i wywiad z wujkiem >Kołcza<, za które normalnie musiałbyś zapłacić pierdylion złotych. Jeszcze się zastanawiasz? Ojjj, to niedobrze, bo zostały już tylko dwa miejsca, więc szybciutko... Wedle tego schematu ŻERUJE na ludzkich marzeniach kilkudziesięciu cwaniaków. Ludzi, którzy nic nie potrafią, niczego nie osiągnęli, a kreują się na ekspertów od szczęścia. Od Grzesiaka, poprzez Króla aż do Wiśniowskiego. Nadział się ktoś?
  3. Tylko pytanie, czy to Twoja rola, pełnić rolę takiego doradcy. Przyjmując rolę kolegi abdykujesz automatycznie z funkcji kobiety (w jego oczach). Z tego co piszesz domyślam się też, że masz mocno problematyczną perspektywę postrzegania Waszej znajomości. Ty szukasz faceta dla siebie czy ojca dla dzieci?
  4. 1. Masz takie samo prawo nie chcieć ślubu/ zaręczyn jak ona go chcieć. 2. Jeżeli dziewczyna wie, że jej wygląd Ci przeszkadza, i ma to gdzieś, to znaczy że Cię olewa. W tym kontekście wymaganie abyś zrobił coś dlatego, że ona tego chce jest śmieszne. 3. Żadne namowy na wspólne aktywności niczego nie zmienią. Powinieneś jasno komunikować, że podobają Ci się szczupłe kobiety, komplementując przy niej figurę takowych i mówiąc o tym wprost w różnych sytuacjach nawet na ulicy: 'o, ale zgrabna pani, podoba mi się'. Uznaj to za sprawdzian- jeśli ona chce się Tobie podobać, to weźmie się za siebie. Jeśli się nie weźmie, to będziesz wiedział gdzie ma Twoje potrzeby. Już teraz widać, że dałeś się mentalnie wpędzić w związek oparty na jednostronnym (Twoim) poświęceniu. Ty masz się dostosować do jej oczekiwań, ale ona do Twoich to już nie. Bardzo sprytne.
  5. To jest rozsądkowe myślenie. W takich relacjach każdy standardowy problem mnoży się automatycznie razy 10. Konsekwencje każdej decyzji również. Sama stwierdzasz że masz nierówno pod sufitem, więc porywanie się na znajomość z natury bardzo trudną do utrzymania jest słabe.
  6. Nie bardzo się znam na psychologii, ale na geografii nie najgorzej. Gdzie Polska, gdzie Meksyk. Zawierając taką znajomość, na dole umowy zawsze, małym druczkiem, mamy dopisane, że to jest tymczasówka.
  7. Wybacz szczerość, ale... Samotna matka z dwójką dzieci nie jest szczytem matrymonialnych marzeń mężczyzn, więc nie spodziewaj się, że znajdziesz Jamesa Bonda. Twoja pula, to faceci, których inne kobiety nie chcą. To raz. Dwa: ledwie się znacie, a Ty już chcesz go zmieniać i przerabiać podług swoich upodobań. W tym tkwi sedno Twoich nieudanych relacji najpewniej. Facet jest jaki jest i inny nie będzie- nie łudź się. Jeśli czegoś nie robi sam z siebie, to nie będzie tego robił. Jezu, czemu baby tego nie rozumieją. Jak mu potrujesz i pomarudzisz, to na odwal się coś tam zrobi. Raz, drugi. A potem wszystko wróci do jego normy. Ludzie nie zmieniają się na czyjeś polecenie!!! To jest krótka piłka: bierzesz go takim jaki jest, albo nie. A w podjęciu decyzji musi Ci pomóc uczciwe rozważenie, czy stać Cię na lepszego. Tak to wygląda. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.