Mam 32 lata. Jestem żona od 11 lat mamy syna 4 letniego. Mąż pracuje zagranica przyjeżdża co miesiąc na tydzień. Czuje się szczęśliwa ale raz na jakiś czas mąż musi się przyczepić o finanse. Wtedy ciągle się stresuje życie kosztuje wystarcza mi i nie wołam więcej ale on co jakiś czas musi zrobić awanturę że niby dużo wydaje A tak nie jest. Wiadomo jak kazda kobieta lubie sobie cos kupic ale znam umiar i wiem na ile moge sobie pozwolic. Zawsze gdy zacznie temat pieniędzy przeszywa .mnie stres nawet nie wiem jak mam z nim rozmawiać. Co mam w takiej sytuacji zrobić jak rozmawiać jak się bronić