Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

anowi.18

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

anowi.18's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Jeśli po rozstaniu facet nie dzwoni nie utrzymuje kontaktu, a jak dochodzi do spotkania w sprawie wspólnej którą trzeba rozwiązać nie ma żadnej reakcji ani dotyku ani uśmiechu ani spojrzenia, a był razem z nią przez dwa lata, traktują ją chłodno jakby była tylko znajoma i jakby nic ich nie łączyło, a jeśli ona chce go np przytulić odsuwa ja, jest chłodny. co w tym momencie dziewczyna może myśleć? Dlaczego z nią był przez ten czas? Nasuwa się jedna myśl, jaka? Jaki to był związek jeśli to można tak nazwać?
  2. otoz chodzi o faceta ktory twierdzi ze nie chce slubu koscielneo o dziecku tez za bardzo niechce myslec a ma 43 lata, przy zapytaniu o uczucia nie potrafi okreslic co czuje do mnie, przez dwa lata mozna powiedziec ze nie bylo jakis duzych klotni, zawsze razem wszedzie, to wakacje. to odwiedziny jego i moich rodzicow. wspolne zakupy itp. do zblizen dochodzilo sporadycznie bo twierdzil ze jest zmaczony albo obwinial mnie za to ja powinnam go zachcecic, mysle ze w tej kwesti to chyba oboje powinnismy miec na siebie chrypke ( z mojej strony to bylo tylko widzialm ze on za bardzo nie chce to nie nalegalam). mial dac odpowiedz co do slubu koscielnego nie dal ja wyprowadzilam sie on nie strał sie nic a nic zeby zostac, ostatnio powiedzialam jemu o moich uczuciach o mowi tylko ze jest inaczej i nic wiecej, a zachowuje sie tylko tak jakby myslal non stop o czyms, bylismy przez dwa lata to tako siako potrafilismy rozwiazac jakis problem, od momentu gdy stracil prace tylko i wylacznie sucha matki, z moim zdaniem wogole nie liczy sie. nie dzwoni nie odzywa sie tylko ostanie slowo co powiedzila to nie co bedzie z tydzien co bedzie za miesiac, po jakims tam czasie mowie do niego ze pochponie podjelam decyzje o wyprowadzce i ten slub koscileny jednak nie jest konieczny, to takze odparl ze w tej chwili nic nie powie na ten teamt, jest mi poprostu szkoda tego zwiazku bo jeadnak dobrze mi z nim bylo i dalej zastanawiam sie co on robi gdzie jest itp. z kolei na moje pytanie czy rozstajemy sie na dobre milczy, co mam myslec na ten teamt? prosze o odpowiedz
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.