Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

biskupianka

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

biskupianka's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dodam jeszcze ze uratowałam ho od kilku prób samobójczych nie wiem czy coś to zmienia, ten związek nie był łatwy i przetrwałam kilka takich epizodów ale w jednym z tych gorszych kiedy każda moja próbę pomocy po prostu odpychał i odtracal czasem z agresja po prostu się zgubiłam
  2. Mam 24 lata i mój chłopak jest w tym samym wieku. Rok temu mój chłopak wyjechał za granicę do Niemiec żeby odłożyć trochę pieniędzy żeby założyć swoją firmę ponieważ ciężko było mu utrzymać pracę cierpiał na przewlekłą depresję która była która objawiała się epizodami gdzie zalegał w łóżku nie wychodził z niego nie chciało mu się żyć no ale przy pierwszym takim epizodzie kiedy byliśmy wtedy razem pół roku dużo mu pomagałam utrzymywałam naszą dwójkę przez to się zadłużyła m ale nigdy nie miałam do niego o to pretensji ponieważ bardzo go kochałam i chciałam po prostu żeby było lepiej. Wracając do poprzedniego roku Moj chłopak wrócił z Niemiec i zamiast odłożyć założyć firmę albo iść do pracy to zaczął się kolejny epizod. Było to stopniowe powoli np ukrywał się przede mną że niby poszedł do pracy, albo okłamywał mnie że był nie był. Ale po pewnym czasie zaczął się robić agresywny popychał mnie wyzywał i trwało to kilka miesięcy. W tym czasie moja przyjaciółka bardzo próbowała mnie wspierać próbowała mnie wyciągać z domu ponieważ nie potrafiłam tego tak dobrze przyjąć jak za pierwszym razem ponieważ był bardzo agresywny stosunku do mnie. W tym czasie poznałam chłopaka innego na początku mimo że był zakochany to mówiłam mu że nie ze między nami nigdy nic nie będzie ja mam chłopaka który mnie kocha mimo że jest ciężko no i ten czas mijał my się spotykaliśmy w gronie tylko przyjaciół ja często przyjeżdżałam tam zapłakana opowiadałam swojej przyjaciółce że mój chłopak robi to i tamto i mnie Rani itd. I w końcu nie pamiętam już dlaczego ale przyszedł taki moment że powiedziałam mu że to już jest koniec że ja mu pomogę stanąć na nogi itd. ale nie możemy być razem bo to jest dla mnie za dużo za bardzo mnie zranił. czas płynął i mimo że mi było przykro to nadal mieszkaliśmy razem starałam się jakoś dystansować od niego ale często sypialiśmy razem ale były te lepsze i te gorsze dni. W tym samym czasie no wiadomo ten chłopak który tam był wśród tych tego grona przyjaciół był tym ramieniem na które się wypłakiwałam pocieszał mnie był coraz bliżej można powiedzieć że wykorzystywał to jak bardzo smutna byłam ii i mnie przytulał i robił wszystko to co słyszał że mi brakuje za tym tęsknię itd. no i w końcu jakoś tak wyszło że no wdaliśmy się powiedzmy w Romans ale był to dla mnie bardziej jakby ucieczka od tego co mnie wszystko bolało taka próba zapomnienia o tym i próba żeby mnie kochałać tego swojego chłopaka. no i zdarzały się sytuacje że no sypiałam ze swoim chłopakiem ale spotkałam się też z tamtym wiele razy ze soba nie spaliśmy ale jednak kilka razy to było bardziej ze względu na to żebym mnie nie odtrącił bo tak czułam że jeśli powiem nie albo zakończę ten romans to znowu będę sama ale w końcu ten mój chłopak zaczął powoli dochodzić do siebie jakby wydawało mi się że jakby prze przejrzał na oczy ze tak nie może być i znowu z kolei robiłam w drugą stronę że tamtego odpychałam delikatnie ponieważ bałam się że coś powie mojemu chłopakowi o tym wszystkim jest tylko za bardzo sie zdenerwuje takim totalnym odcięcie kontaktu i to wszystko wyszło na jaw no mój mój chłopak się bardzo zdenerwował nie dziwię mu się nie chciał do mnie wrócić nienawidził mnie wyzywał mnie od najgorszych ale jednak to poukładaliśmy jakoś stopniowo udało nam się wrócić do ssiebie mieszkaliśmy razem zmieniliśmy mieszkanie itd. I wszystko było ok chłopak stał się przygotowywał się do następnego wyjazdu i parę dni przed wyjazdem poszliśmy razem na imprezę no i spotkaliśmy jakby wspólnego mojego znajomego z tamtych z tego okresu. Ten podszedł ( ja go nawet nie zaczepiam sam podszedł) no i rozmawialiśmy mój chłopak siedział niedaleko razem ze znajomymi no i ten ten mój znajomy zapytał się czy pójdę na chwilę z nim porozmawiac bo mieliśmy wspólnych takich znajomych a akurat weszliśmy na ich temat no i ja głupia też może z jakiejś takiej ciekawości żeby mi może powiedzieć jakieś tam ploteczki na na temat tych naszych znajomych zaczęłam iść powiedziałam ze zaraz przyjdę do swojego chłopaka a on mnie złapał za rękę no i ja wtedy zrozumiałam ze to jest głupie przecież nie mogę też w sumie nie nie powinno mnie to obchodzić no i wróciliśmy do domu mój chłopak był wściekły zaczęło się znowu to samo wyzywanie mnie od najgorszych przeklinanie na mnie no i wyjechał w końcu na do tych Niemiec znowu i zaczął wypisywać do tych starych moich znajomych z tamtego okresu. jedna ta znajoma mu odpisała totalne bzdury na temat tamtych czasu i mój chłopak ze mną zerwał powiedział że nie może być z taką kobietą jak ja że on już ma tego dosyć i że on już mnie nie chce nie wiem co mam zrobić ponieważ obydwoje dużo namieszaliśmy w tym związku i ja naprawdę żałuję tego i był pewien czas kiedy mówił że rozumie że to nie zdrada dla zabawy tylko taka próba ucieczki i teraz nagle znowu już mnie nie chce nie może mimo że daliśmy sobie szansę żeby to naprawiać nie wiem co mam zrobić bo bardzo go kocham i wiem że to mu wtedy błąd którego nigdy w życiu bym nie popełniła nigdy nigdy
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.