Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

angelika_07

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

angelika_07's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Reacting Well Rare
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Czy nie tkwi w matce? No nie wiem. skoro zawsze ja od niej dostawałam za wszystko a reszta nie?! Byli lepsi i to od małego. Dlatego tez uciekłam najdalej jak się mi udało. A mimo to człowiek dalej ciągnie do nich. Coś w tym oczywiście nie jest ale jednak uważam ze dużo tez ona zawiniła pokazując na każdym kroku ze ktoś inny dla niej lepszy ważniejszy.
  2. Tak, próbuje zaradzić wiecznie pomaga a zero odwdzięczenia wręcz obelgi. Z druga siostra jej mówimy ze ma w końcu przestać dupe jej ratować ale ona swoje. Jak można własną matke nazwać „kur…”. A za dwa dni prosić o pomoc? Niewyobrażalne dla mnie. Ale mamy inne charaktery. juz nawet nie wiem czy czuje potrzebę podtrzymania kontaktu bo mam dość ze wiecznie jestem olewana i moje dzieci tez. Chodziło mi o to ze oni w ogóle nie piszą. Tak jakby się utarło ze ja mam odzywać się pierwsza. Jedynie siostra (ta normalna) czasem zadzwoni pierwsza lub napisze. Ja mam dość narzucania się, nie jestem na miejscu, o wielu sprawach dowiaduje się po fakcie. Trochę to boli. Ze nie poinformują ze coś się stało, nie chodzi mi o błahe rzeczy. Sama nie wiem jak to rozwiązać. Spędza mi to sen z powiek. Denerwuje się tym, pewnie niepotrzebnie ale mam dość takiego traktowania. Dziękuje za odzew
  3. Bardzo dziękuje za odpowiedz. Dokładnie, trzeba powiedzieć w końcu stop. do mnie nawet się nikt nie wtrąca ale czuje się po prostu gorsza. I nieraz sobie powtarzam ze dobrze ze mieszkam daleko. Ale jednak później w głowie mam „a napisze co tam u nich”. I to niestety robię. Teraz się zawzielam i czekam pierwsza na odzew. Tylko to może być SMS od mamy „obraziłas się” . Nic więcej. O obgadywaniu tez coś wiem. jedna osoba, właśnie ta siostra zawsze mąci. Obgaduje wszystkich, dosłownie wszystkich z rodziny! A później w oczy taka miła ze aż rzygac się chce. Oni to tolerują a mnie to wkurza na maxa. Nieraz były rozmowy ze maja jej dość ze nie pomogą itp. A po czasie od nowa to samo bo u niej wiecznie problemy. Matka skupiona na niej, mimo iż usłyszała od niej takie słowa o których ja nawet nie pomyślałam. Ale później już jest ok. I tak to trwa. a ja nie wiem czemu często myśle co u nich. Mało tego jak jest jakaś rodzinna impreza itp a ja daleko to mi się coś dzieje. I nie wiem w sumie dlaczego. Ciężko mi się odciąć choć nie raz usłyszałam od męża ze dawno powinnam to zrobić dla własnego dobra i spokoju. I ja sama o tym wiem. Ale mam taki charakter ze jeszcze nie potrafię. Bo chyba się boje ze jak ja przestane się odzywać to już kompletnie nikt się nie odezwie i to tylko mnie utwierdzi w przekonaniu ze maja na mnie wywalone. Wiem ze maja ale boję się jakby o tym przekonać. Wole się pierwsza odezwać 🤦‍♀️.
  4. Witam. Mam 34 lata, jestem żoną, mamą, na pozór wszystko ze mną ok. Wydawałoby się ze nie mam na co narzekać i czym się przejmować. Jednak nie potrafię sobie poradzić w pewnej kwestii. Jestem najstarsza z rodzeństwa, mieszkam najdalej od rodziny i widujemy się kilka razy w roku. Za każdym razem gdy jadę do rodzinnego domu na weekend czy na kilka dni po powrocie mówię sobie „to był ostatni raz”. Jednak za namowa dzieci czy sama stwierdzam ze czas się rozerwać ponownie się tam wybieram. Zawsze to „odchoruje”. Niestety. Czuje się jakbym była gorsza, do mnie matka ma wieczne pretensje natomiast rodzeństwo a zwłaszcza jedną siostrę traktuje priorytetowo. I to siostrę, która tak naprawdę sprawiła jej najwiecej problemów i przykrości. Przez nia mama płakała itp. Ok, trudno skoro tak chce, ja tego nie zmienię. Ale kiedy jestem daleko to mam wrażenie ze tez jestem olewana. Nie odpisują czasem na moje smsy czy nie oddzwaniają. I ja to przeżywam. Nie wiem jak się odciąć. Nie ze na zawsze ale jak tego nie przezywać? Jak Dać sobie spokój? Nie zabiegać o uwagę? Niby nie chce, a zarazem się denerwuje jak czuje się znów gorsza. Mam swoją rodzine i przez te nerwy nie mogę czasem skupić się na dzieciach tylko patrzę w telefon czy ktoś odpisał albo myśle co napisać żeby się „podlizać”. 😔 meczy mnie to bardzo. Chce odpuścić a nie potrafię. Chce żeby choć raz oni myśleli czy się obraziłam czy o co mi chodzi bo ja tak mam często. Nie raz mówiłam sobie ze więcej pierwsza nie napisze a później ja odzywam się pierwsza. Wiem ze to mój problem. Tak naprawdę mam żal do nich o wiele rzeczy a jednak się nimi przejmuje. Za to siostra ma wszystko gdzieś, jej zawsze mama wybaczy pocieszy mimo ze prosto w twarz ja zwyzywała. Ja jestem inna, ciężko mi z tym. Co robić ?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.