Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Cristina

Użytkownik
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Cristina's Achievements

Forumowicz

Forumowicz (2/14)

  • 10 Wpisów Rare
  • Reacting Well Rare
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dużo przeszkód było i to widział na pewno dlatego też może zrezygnował a i ja już byłam swego czasu tym zmęczona
  2. Tak musiałyby na pewno ograniczyć te kontakty z nią bo to jest straszne i też reszta pracowników nie wszyscy,ale trzy osoby , które nie patrzą na nic tylko,, żeby zrobić coś źle jak ty odejdziesz i potem mu mówiły,że to ja a jak mówiła wiekszość czasem wierzył,że moja wina. I on nigdy nie widział,że coś jest w nim nie tak.
  3. Czyli mam nie wracać i nie pytać dlaczego tak to wszystko? Przez ten rok bliżej z żadnym nie mogłam nawiązać kontaktu bo mnie to boli bardzo. Uważa pani ,że odpisałby na to co ja mu wyznałam jeśli tylko chciały coś w swoim życiu zmienić? Dlaczego takie zachowanie jego skąd to się bierze tylko praca no i ta mama w niej i wszędzie z ojcem tak nie ma .
  4. Ja bym nie odeszła gdyby on nagle nie zaczął się dziwnie zachowywać jak małe dziecko a one wszystkie robiły mi na złość jak jego nie było i nie miał mnie kto bronić. A ludzie , którzy nas odwiedzali uznali ,że ja go opuściłam bo my ciągle razem.
  5. Zastanawiam się także co taki człowiek czuje naprawdę
  6. Nie wiem dlaczego ja mam takie wyrzuty sumienia, że odeszłam i nie mogę zapomnieć,ktoś mnie skrzywdził a ja się martwię czy ja nie skrzywdziłam jego,kiedy tam jestem blisko wracam do tego.
  7. Bardzo dobrze,pani zrozumiała wszystko co napisałam za co dziękuję. Ja też tak uważam tylko nie wiem co pani sądzi jak się kogoś szczerze pokochało i się wraca nawet jeśli się nie chce do tej okolicy bo tam mam rodzinę i lubię to miasto i tam jest ta firma i wszyscy komentują a tam robią to i tamto. Nie chce go tumaczyc,ale czy nawet jeśli miałby depresję i odcinał się jak ktoś jest zbyt blisko tworzy taka tarcze czy może krzywdzić drugą osobę ,aby nie była zbyt blisko ?
  8. Ciągłe powtarzanie przez niego życie jest ciężkie
  9. Jeśli spróbuję go zapytać dlaczego tak to wszystko to czy po roku to ma sens i czy nawet jeśli jakims cudem myśli tak jak ja to czy się uwolni od innych. Czy mnie nie wyszydzi ,ale jak mam żyć z taką nieświadomością, chciałabym po prostu usłyszeć na własne uszy ,że nic do mnie nie czuł jeśli tak sądzi . Czy to dziwne ? Jest człowiek, który ma 35 lat i żyje ciągle z rodzicami i robi wszystko pod dyktando matki chociaz czasem jakby nie chciał kłócił się z nią nawet mnie bronił tylko jego matka miała wpływ na założenie tej firmy i nie ma nikogo prócz kolegów i rodziny w sumie jak ja i też się czuję samotny to widać rzuca się w pracę a w głębi serca to dobry człowiek tak to czułam i obserwowałam pracując , nie chce ?może się boi ?może jest bez serca,ale dobrze to usłyszeć jeśli tak jest ,żeby poznać prawdę.
  10. Witam ,mam ok 25 lat i od 5 lat jestem zakochana w jednym człowieku, wszystko zaczęło się od praktyk w jego firmie potem wróciłam do nauki kiedy zakończyłam szkołę i dziwnym trafem akurat dostałam pracę znów u niego w firmie. Myślałam,że on to mnie czuje to samo całe dnie byliśmy tam razem ,blisko ,dotyk , spojrzenia, czułam ,że jestem mu bardzo bliska,ale jego matka pochłaniała go ciągle ,stale ona obok niego a on ok 35 lat dodatkowo inni pracownicy, którzy celowo utrudniali moja pracę i tworzyli problemy,które były zrzucane na mnie a on nie wiedział komu wierzyć wszyscy przeciw mnie czasem stawał po mojej stronie czasem po ich i na mnie był bardzo zły ja w tamtym czasie nie miałam siły czasem się bronić . Byłam wesoła i miła dziewczyna,aż z jego strony nagle nastąpił afront i zaczął niby zagadywać bez zobowiązań do innych dziewczyn w pracy jakby chciał mi pokazać,że nie chce nikogo a ja jestem dobrym człowiekiem i jest mi go szkoda jest taki samotny ciągle zajęty swoją matką ,która też tam pracuje i rozkazuje wszystkim ja się przestraszyłam,że on nigdy się im nie przeciwstawi i odeszłam z pracy przeprowadziłam się i zmieniłam pracę. Mam pracę spokojną,ale mi brakuje starej tak mi ciężko czuje się jakbym tam zostawiła serce . Przed odejściem powiedziałam,mu o tym a on ,że jak moja decyzja taka jest to moja on rozumie i wyszedł długo go nie było. Jego dziecinne zachowanie było czasem dziwne. W ostatnim dniu pracy jego matka powiedziała, żebym już poszła bo psuje jej i tej ,która ciągle robiła mi na złość w pracy, chwała rzeczy i wogóle atmosferę a on stał i nic dałam mu list w którym wyznałam co czuje . Potem przyjechał z rozwiązaniem umowy do mojego nowego mieszkania to jak zawsze jak gdyby nic dał mi na szybko na dole do podpisania dokumenty i odszedł. Przez rok go nie widziałam dopiero wczoraj z daleka. Ale napisałam do niego po pół roku z gratulacjami poszerzenia działalności a on mi napisał,że nie mamy ze sobą nic wspólnego. Chyba mnie znienawidził,że odeszłam ,ale nie zatrzymał. Co czuje on i ja , ja się czuję jakbym rok miała rozdarte serce nie wiem co robić jestem wesoła ale ciągle o nim myślę i jak inny chłopak się pojawia mam wyrzuty,że zdradzam swoją miłość nie wiem czy on się bał mi zaufać czy nic nie czuł. Ostatnio czyje ,że tylko ta jedna i szczera rozmowa mogłaby mi pomóc . Wystarczy,że zadałbym pytanie dlaczego tak się to wszystko skończyło? Ja tam pracowałam idealnie ciężko a na koniec tak mnie potraktowano ,ale boje się zapytać , żeby nie stracić godności,nie chce , żeby wziął mnie za desperatke a i ciężko byłoby zaplanować to tak , żeby był sam bez matki i otoczenia. Ale chciałabym usłyszec co było problemem bo ja sama myślę rok i nic mi nie pomaga nie mogę zapomnieć i jest mi też go szkoda ,nie chciałabym go skrzywdzić.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.