Witam! Od lat mam problem z bliskim kontaktem fizycznym z innymi ludźmi. Jestem dosyć ekstrawertyczną osoba, nie mam problemu z zapoznawaniem się, czy utrzymywaniem przyjacielskich stosunków z kimś. Jednak ktokolwiek jest mną zainteresowany lub w drugą stronę, nie potrafię na trzeźwo przełamać fizycznej bariery, coś mnie blokuje i utrudnia mi to relacje z płcią przeciwna chyba, ze znam kogoś pare długich lat. Przytulanie się czy inne gesty nie wchodzą w grę, moment i mnie wzdryga chyba, ze jestem naprawdę w stanie nietrzeźwości. Staram się, jednak nie potrafię tego przełamać; ani zrozumieć skąd może się to brać.