Witam. Mam 20 lat i czuję się, jakbym przegrał życie. Nie mam nikogo z kim mógłbym porozmawiać. W trakcie szkoły miałem problemy by nawiązywać nowe znajomości. Tak na prawdę miałem jednego znajomego, z którym po zakończeniu szkoły zatarł się kontakt. Choć nigdy nie byłem wyśmiewany, czułem, że ludzie patrzą na mnie jak na gorszego.
Problemy zaczęły się w podstawówce, kiedy zmarl mój tato. Generalnie zawsze czułem się gorszy, bo pochodzę z biednej, rozbitej rodziny i żaden z moich rówieśników nie przechodził przez to samo. Ojciec był alkoholikiem, chorowal przewlekle i w końcu zmarł. To był chyba ten moment, w którym zamknąłem się w sobie jeszcze bardziej. Wiedziałem, że ludzie patrzą na mnie inaczej. Od podstawówki aż do szkoły średniej uciekalem w gry komputerowe. To była dla mnie taka ucieczka od rzeczywistości. Przez to ucierpialy moje relacje w kontaktach międzyludzkich, bo obecnie mam problem, żeby spojrzeć jakiejkolwiek osobie w oczy. Jako dzieciak miałem problem by rozmawiać z dziewczynami, wstydziłem się, a teraz mam problem by nawiązać rozmowę z kimkolwiek
Nie mam zainteresowań, nie mam znajomych i nie potrafię znaleźć pracy. Nie wiem co dalej mogę ze sobą zrobić. Próbowałem zapisać się na siłownię, ale niestety szybko zrezygnowałem. Kontakt z ludźmi mnie przytłacza.
Boję się tego życia przez następne wszystkie lata.
Czuję się, jakbym przegrał życie
w Niełatwe przejścia
Napisano
Witam. Mam 20 lat i czuję się, jakbym przegrał życie. Nie mam nikogo z kim mógłbym porozmawiać. W trakcie szkoły miałem problemy by nawiązywać nowe znajomości. Tak na prawdę miałem jednego znajomego, z którym po zakończeniu szkoły zatarł się kontakt. Choć nigdy nie byłem wyśmiewany, czułem, że ludzie patrzą na mnie jak na gorszego.
Problemy zaczęły się w podstawówce, kiedy zmarl mój tato. Generalnie zawsze czułem się gorszy, bo pochodzę z biednej, rozbitej rodziny i żaden z moich rówieśników nie przechodził przez to samo. Ojciec był alkoholikiem, chorowal przewlekle i w końcu zmarł. To był chyba ten moment, w którym zamknąłem się w sobie jeszcze bardziej. Wiedziałem, że ludzie patrzą na mnie inaczej. Od podstawówki aż do szkoły średniej uciekalem w gry komputerowe. To była dla mnie taka ucieczka od rzeczywistości. Przez to ucierpialy moje relacje w kontaktach międzyludzkich, bo obecnie mam problem, żeby spojrzeć jakiejkolwiek osobie w oczy. Jako dzieciak miałem problem by rozmawiać z dziewczynami, wstydziłem się, a teraz mam problem by nawiązać rozmowę z kimkolwiek
Nie mam zainteresowań, nie mam znajomych i nie potrafię znaleźć pracy. Nie wiem co dalej mogę ze sobą zrobić. Próbowałem zapisać się na siłownię, ale niestety szybko zrezygnowałem. Kontakt z ludźmi mnie przytłacza.
Boję się tego życia przez następne wszystkie lata.