Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

agatka

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez agatka

  1. Witam Problem jest o wiele bardziej rozległy niż go opiszę, ale chodzi mi jedynie o poradę w jednej kwestii. Mam 25 lat i w związku z chłopakiem jestem 8 lat. Zaczęliśmy się spotykać od czasów licealnych. Nasz związek przechodził wiele różnych kryzysów ale jakoś z tego wychodziliśmy. Od koło 2 miesięcy znów dzieje się źle a a ja wpadłam na pomysł w czym można doszukiwać się problemu. Gdy mój chłopak miał 7 lat jego rodzice się rozstali. ojciec wyjechał do innego miasta. Matka otworzyła swój mały biznes i doszła do wniosku ( tak przypuszczam) że nie poradzi sobie z biznesem i siedmioletnim dzieckiem wiec oddała go w codzienną opiekę do swoich rodziców. Rodzice mieszkają koło 15 km od miejsca zamieszkania matki. Jak się poznaliśmy, to mój chłopak już od dawna mieszkał z dziadkami ale kontakt z matką był, przyjeżdżała na obiady i często prosiła syna o załątwienie różnych dostaw w jej biznesie. Matka znalazła sobie partnera z którym ma dziecko, jednak kolejny partner od niej odszedł, nie wiem z czyjej winy. Drugie dziecko, które na dzień dzisiejszy ma koło 10 lat, przebywa raz u dziadków raz u matki. Nadmienię, że matka jest zazdrosna o swojego syna i gdy się raz na rok z nią spotkamy wszyscy to włącza się w nie taka podświadoma walka o niego, nagle publicznie wyraża do niego uczucia w mojej obecności a podobno gdy mnie nie ma to tego nie robi. Mój chłopak twierdzi ze widzi ze walczy o niego. Niedawno umarł dziadek mojego chłopaka i ciężko mi stwierdzić czy coś u nich się zmieniło. Mój chłopak nie potrafi dać mi tych uczyć, których bardzo potrzebuje. Jeśli proszę go o zmianę jakiś kwestii to zmienia sie to na 2-3 dni albo wcale. Ja oczywiście też nie jestem bez winy. Ostatnio zaczyna unikać ze mną spotkać pod pretekstem tego ze ciągle krzyczę (trochę prawdy w tym jest). Moja złość i krzyki są wynikiem tego ze za rzadko się spotykamy często nasze rozmowy są bardzo oficjalne i zdawkowe, od lat nie mogę uprosić się go o wspólny wyjazd na wakacje, wszystko na nie. Moje pytanie jest następujące: Jaki wpływ ta całą sytuacji jaką zafundowała mu matka może teraz mieć na jego zachowanie? Czy te jego unikania takie przyjacielskiej relacji ze mną to przyczyna wyłącznie naszych kłótni czy można doszukiwać się w jego przeszłości? Zapomniałam dodać, że kontakt z ojcem ma, 3-4 razy do roku jeździ go odwiedzać. I jeszcze bardzo ważna sprawa: Od początku naszej znajomości wydawało mi się ze oj chłopak za priorytet stawia sobie kolegów ale twierdził ze nie. Po ośmiu latach razem stwierdzam że się nie myliłam Kiedy zadzwonię do innego i akurat zastane go u kolegów to na początku obojętnie mówi ze będzie kończył bo jest u kolegów, a jak zacznę przedłużać chwile to staje się nie miły i się rozłącza. Zauważyłam w nim jeszcze z strasznie się na nich wzoruje. Kiedy spotykał się z jednym kolegą głownie to jego poglądy były takie jak tego kolegi. Później kiedy poznał innych to z wszystko się zmieniało w zależności od tego z którym przebywał. Mam wrażenie ze to brak ojca tak na niego wpłynął i szuka sobie wzorca, podobnie jest z jakimiś youtuberami których na dany moment ogląda. Wrócę do pytania: Czy takie dzieciństwo ( on twierdzi ze było dobre i wypiera zawsze jak mu mowie ze jego matka zrobiła mu "trochę" krzywdę tym ze go oddała dziadkom pomimo utrzymywania kontaktu) może mieć na dzień dzisiejszy wpływ na jego relacje ze mną? Jakie mogą być objawy tego, że coś go boli w związku z tym? Z góry dziękuję za odpowiedź
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.