Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Jozefina

Użytkownik
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Jozefina wygrał w ostatnim dniu 30 Listopad 2022

Jozefina ma najbardziej lubianą zawartość!

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Jozefina's Achievements

Forumowicz

Forumowicz (2/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Indali, co to znaczy, ze Twój mąż nadużywa alkoholu? Mój mąż pije czasem, ale ma przyjaciółkę (ona jest DDA), która uważa go za alkoholika, co jest dla mnie śmieszne. Kiedyś dziwne wydawało mi się wypicie z mężem po drinku sami w domu. Tylko przy okazji wizyty gości piłam. Od paru lat zaczęliśmy pic w sobotę i niedzielę po jednym piwie czy drinku, czasem dwa. Choć ostatnio przestalismy, bo nam się nie układa. W tygodniu, jak się idzie do pracy to nie smakuje alkohol. Czy takie czekanie na weekend, żeby się napić kulturalnie to już alkoholizm?
  2. Witaj, jestem po 40tce, też jestem DDA. Mój ojciec podobnie jak Twój, nie był agresywny. Tylko te kłótnie. No i coś obiecał, jakiś wyjazd itp i oczywiście zawiódł bo się upił, nie wrócił do domu. W dzieciństwie nie wyobrażałam sobie powiedzieć komuś, ze mój ojciec jest alkoholikiem. Nie rozmawialiśmy z rodzeństwem o tym ani z mamą. Pierwszy raz wypowiedziałam te słowa jako nastolatka na spowiedzi podczas rekolekcji, na których ksiądz opowiadał o swoim ojcu alkoholiku. I ile mnie to kosztowało. Rozmawianie na ten temat z kimś kto nie ma rodzica alkoholika jest bez sensu. Taki ktoś nigdy nie zrozumie tego wstydu. Z rodzeństwem dopiero po 30tce zaczęliśmy o tym wprost rozmawiać. Są te różne typy DDA, ale dużo o tym nie czytałam. Ja chyba jestem kimś między cieniem a bohaterem. Rozumiem, ze Ci źle z tym, ze nie przytulisz taty. Ze nie możesz mu wybaczyć. Czy widzisz, ze on tego potrzebuje? Mój mocno zawiódł mnie w innej sprawie. Nie przeprosił mnie wtedy i od tego czasu traktuję go jako człowieka upośledzonego emocjonalnie, któremu wódka nieodwracalnie zniszczyła mózg. Pozdrawiam
  3. Pisz śmiało i szczerze jozefinaa1980@interia.pl
  4. Zazdroszczę ludziom, którzy mają taką łatwość nawiązywania kontaktów. Choć znam tez takich, którzy robią to dla własnych korzyści na dany czas i szybko zmieniają znajomych. Ostatnio moje małżeństwo przechodzi kryzys i trudno mi znajomych zapraszać do siebie, bo nie są świadomi moich problemów. Mieszkamy z mężem, ale nie jesteśmy razem. A znajomych mamy wspólnych. I nie wiem, jak z tego wybrnąć. Pozdrawiam.
  5. Witam, ja już jestem kilkanaście lat po ślubie, mamy dzieci. Obecnie jesteśmy w takiej nieformalnej separacji. Mój ojciec jest alkoholikiem, nie jakimś agresywnym ale jest. O tym terminie DDA dowiedziałam się dopiero po trzydziestce, oczywiście zdawałam sobie sprawę z tego, że mam dyficyty związku z tym. Wczoraj dopiero zaczęłam czytać o typach ludzi z DDA. Z mężem mieliśmy zawsze dużo wspólnego i byliśmy niezłym małżeństwem według mnie. Ale to on dominował. Teraz widzę, ze traktowałam go jak bóstwo. Wszystko kręciło się wokol niego. Nie, ze na niego nie narzekalam, ale cały czas chodziło o niego. Kiedy skończyliśmy studia (prawie całe byliśmy razem) on mi się oświadczył, nawet nie mówiąc "kocham cię". Wcześniej miał z tym duży problem, ja chciałam mu to ciągle powtarzać, ale przestałam, bo pierwszy nigdy nie mówił. To są takie drobiazgi, ale może były istotne jednak. Więc taki lęk przed samotnością, ryzykiem jest chyba typowy dla nas z DDA. Cały czas mam tę samą pierwszą pracę, to chyba też o czymś świadczy. Myślę, ze warto pójść na terapię, ja się wybieram w związku z kryzysem małżeńskim. Niektóre cechy typowe dla DDA mogą być zaletami, tylko trzeba pewnie to w sobie dostrzec i po prostu pokochać siebie. Bo jeśli Ty siebie nie kochasz, mąż ani inny mężczyzna tez Cię nie pokocha. Nie uważam się za osobę kompetentną, żeby komuś doradzać, ale chcę nawiazac dialog prostu. Mam taką potrzebę. Pozdrawiam
  6. Witam, miałam kiedyś problemy z cerą naczynkową i stresowało mnie to, że robi się czerwona z emocji. Też łatwo się czerwienię z emocji lub zawstydzenia. Dlatego nie lubię wychodzić z domu bez lekkiego makijażu. Ale aż tak nie utrudniało mi to życia jak Wam. Utrudnia to podjęcie pracy, więc nie ma co zwlekać z wizytą u psychoterapety. Do dermatologa też na pewno trzeba. Przepraszam, że nic więcej nie potrafię doradzić, ale chętnie poczytam, jeśli macie ochotę się wygadać. Pozdrawiam.
  7. Witam. Ja znam dużo ludzi. Mam przyjaciółmi, którym mogę się zwierzyć. Ale jestem nieszczęśliwa i jakoś nie chcę opowiadać o tym ludziom, którzy są zadowoleni ze swojego życia lub mają inne problemy. To nie chodzi o to, że chcę zwierzać się ze swoich problemów ciągle, ale o kontakt z drugim człowiekiem, który też tego kontaktu potrzebuje tak jak ja.
  8. Co to według Ciebie jest zdrada emocjonalna?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.