Domales

Otóż mój problem polega na tym, że nie mam własnej czastki w sobie, chodzi mi o zaimek mnie, nie wiem czy dobrze napisałem, wypowiadając te słowo nie czuje, by pochodziło ono z mojego wnętrza. Np. Pisząc z kimś i użyje słowa mnie, mam wrażenie że pochodzi ono od innych ludzi, nie wiem czy mnie zrozumiecie, ale spróbuję to opisać najdokladniej jak umiem. I w sumie już opisałem. W dodatku mówiąc, jestem nie czuje, żebym to ja znajdował się we własnym ciele Na codzień przeżywam negatywne emocje i nie czuje się bezpiecznie w pracy jak i podczas drogi do domu jak i w drodze do pracy i sądzę, że jest to uwarunkowane tym, że w jakiś sposób oddziałuje na ludzi wokół. A i jeszcze nie czuje jedności z innymi ludźmi, nie potrafię trafić do czyjegoś serca, jak mi się coś przypomni to napisze, dziękuję za pomoc. I nie wiem czy wgl wykonuje kroki

Otóż mój problem polega na tym, że nie mam własnej czastki w sobie, chodzi mi o zaimek mnie, nie wiem czy dobrze napisałem, wypowiadając te słowo nie czuje, by pochodziło ono z mojego wnętrza. Np. Pisząc z kimś i użyje słowa mnie, mam wrażenie że pochodzi ono od innych ludzi, nie wiem czy mnie zrozumiecie, ale spróbuję to opisać najdokladniej jak umiem. I w sumie już opisałem. W dodatku mówiąc, jestem nie czuje, żebym to ja znajdował się we własnym ciele Na codzień przeżywam negatywne emocje i nie czuje się bezpiecznie w pracy jak i podczas drogi do domu jak i w drodze do pracy i sądzę, że jest to uwarunkowane tym, że w jakiś sposób oddziałuje na ludzi wokół. A i jeszcze nie czuje jedności z innymi ludźmi, nie potrafię trafić do czyjegoś serca, jak mi się coś przypomni to napisze, dziękuję za pomoc. I nie wiem czy wgl wykonuje kroki