Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Anak87

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Anak87's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień
  • Reacting Well Rare
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Cześć, na początku bardzo dziękuję za odpowiedź. Trochę się zbierałam do odpowiedzi... Dużo w tym prawdy... Dokładnie tak było, że trochę chciałam, trochę nie. Teraz kiedy nie ma miedzy nami większego kontaktu trochę mi tego brakuje. Nawet czuje złość jeśli kontaktujemy się w kwestii służbowej, zaczynam wtedy za bardzo analizować, że powiedziałam coś głupiego, a jego to w ogóle nie obchodzi. Z jednej strony brakuje mi jego zainteresowania, a z drugiej wiem że nie przyniosło by to niczego dobrego. Męczy mnie poczucie zdrady emocjonalnej. Wcześniej nie dopuszczałam do siebie takiej myśl, przez te wszystkie lata, innych mężczyzn traktowałam obojętnie, nie zwracałam na nich uwagi, nie oceniałam, a teraz nagle jakby mi się coś w głowie przestawiło... Chciałabym tego kolegę traktować normalnie jak innych, jednak wciąż ma u mnie inne względy, staram się być chłodna, a czuje, że to przynosi mi smutek i złość. Boję się większego kontaktu, ale jestem ciekawa co u niego słychać. Może powinnam pójść na jakaś terapię?
  2. Cześć, mam na imię Ania, mam 36 lat, rok temu zmieniłam pracę, wróciłam z urlopu macierzyńskiego. I zauroczyłam się w koledze z pracy, młodszym o 10 lat. Na początku wydawało mi się, że jest między nami chemia, że coś nas do siebie przyciąga, dawno czegoś takiego nie czułam. Mieliśmy kilka wyjść integracyjnych i na dwóch wyjściach praktycznie cały czas się ze sobą bawiliśmy, nie doszło do seksu, był taniec, przytulanie i jeden pocałunek. Po fakcie zapytał mnie czy nie przesadził, stwierdził, że dobrze się bawił. Ja napisałam że trochę mi głupio. Nie wróciliśmy do tematu pocałunku, dla niego nic nie znaczył, dla nie tak. Źle się z tym czuje wobec mojego Partnera. Jesteśmy razem 13 lat. Mamy dziecko. Naprawdę go kocham i nie chciałabym go stracić. Nie rozmawiałam z nim o tym, bo nie chce go skrzywdzić. Z kolegą z pracy nie mam już kontaktu, nie widujemy się poza pracą. Jednak po każdym kontakcie z nim w pracy (nasze działy współpracują ze sobą) jestem nerwowa, smutna, zła, wcześniej byłam płaczliwa. Drażni mnie że tak się wtedy czuję, źle mi z tym, czuje się przez niego trochę odrzucona, chociaż z perspektywy czasu widzę że wiele rzeczy sobie dopowiadałam, a faktycznie jego zachowanie nic więcej nie znaczyło. Być może był to flirt. Minęło 10 miesięcy a ja wciąż to przeżywam. Proszę o wsparcie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.