Moja zona to samo. Kiedys mowila ze ona to by mogla firme prowadzic bo ma di tego smykalke… dzisiaj siedzi w sekretariacie za 3tys… a w domu wiekszosc czasu przed telefonem. Albo oglada jakies gowna na fb albo pisze ciagle z kims. Oczywiscie jej telefon to skarbnica tajemnic i nawet trzesie sie i jest nerwowa kiedy probuje do niegi zajrzec… nie wiem to straszne… lekarz uzaleznienie? Wysmialaby mnie w twarz