Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Stella

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Stella's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Po raz kolejny mam moralniaka, wiem że każdy powie - to nie pij i jest to słuszność. Jednak już pomijając ilość tym razem chodzi o imprezę integracyjną. Wszystko bylo dobrze, ale pod koniec kiedy zostało już mało osób zaczęłam rozmawiać z szefem i trochę wyglądało tak jakbym z nim wyszła z imprezy. A ja po prostu chcialam się podzielić swoimi uwagami co do paru sytuacji w firmie. Oczywiście nie powinno się tego robić po alkoholu, ale ja na trzezwo jestem wylewna a tym razem to już po prostu czułam się, że muszę z siebie to wszystko wyrzucić. Miałam miesiąc temu nieprzyjemna sytuację z dziewczyną z działu, pracuje dłużej i razem z inną, z jeszcze dłuższym stażem, wprowadzają nerwowa atmosferę i nas mocno musztrowaly - nowe osoby pracujące już w tym momencie od roku. Ostatecznie co do tej pierwszej dziewczyny zadzwoniłam sobie coś z nią wyjaśnić, grzecznie, ale jako że wymigiwała się od normalnej odpowiedzi i obie byłyśmy już zdenerwowane to krzyknęła na mnie (powiedziala, że mam zamknąć jape). Zgłosiłam to do koordynatora, ale nawet nie zostałam przeproszona- bo ta dziewczyna powiedziała, że to zart i może mnie przeprosić, ale zaznaczy, że to była prośbą przełożonego. Koordynator tłumaczy nam, że trzeba ignorować, ale źle się pracuje w takim środowisku. Ostatecznie nadeszły również zmiany i dostałam możliwość do przejścia do innego działu. Jednak zmartwiło mnie, że koleżanka, która dostala opcje wcześniej zrezygnowała bo poczuła się osaczona. Tez mnie to zmartwiło i powiedziałam szefowi jak się czuje, co moim zdaniem bylo nie fair, opowiedziałam o atmosferze we wcześniejszym dziale. Generalnie szef tez byl pijany, ja nie pamiętam całej rozmowy ... ale boję się, że teraz będą jakieś konfrontacje, że poprzedni koordynator się na mnie zdenerwuje, że ludzie się ze mnie śmieją, że się upilam i poszłam za szefem jeszcze po imprezie. A ja zgadzam się, że to nie było miejsce i czas, ale po prostu chcialam to z siebie wyrzucić.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.