Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Aleksandra10255

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Aleksandra10255's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Jestem z chłopakiem 5 lat. Od roku jesteśmy w narzeczeństwie. Niestety, na każdym kroku jego zachowanie mnie irytuje, tak, jakbym miała wobec niego inne oczekiwania. Potrzebuję kogoś dojrzałego, a z jego strony nie mam poczucia, że jest dojrzały mimo 28 lat, ktore ma. Niestety, są dni kiedy mam serdecznie dosyć narzeczonego i życia z nim. A są dni kiedy nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie mam do niego cierpliwości, bardzo łatwo wyprowadza mnie z równowagi. Nie radzę sobie z tym. Często po nocach płaczę bo jestem po prostu nieszczęśliwa. Jest to mój pierwszy związek i nie wiem, czy po prostu nie chcę dopuścić do siebie porażki, jaką jest rozstanie. Gdzieś w środku boję się co powie rodzina moja i narzeczonego. Poza tym w wieku nastoletnim poznałam przez internet 6 lat starszego chłopaka, który przez 4-5 lat wmawiał mi najgorsze rzeczy o mnie, krytykował mnie a ja się go bałam. Robiłam wszystko, by nie był zły. Gdy się wkurzał, przepraszałam go. Czy to może mieć wpływ na to jak teraz się zachowuję? Chciałabym z jednej strony naprawić się i dalej żyć w zgodzie z narzeczonym, bo kłótnie mnie wykańczają ale z drugiej strony może to znak, że trzeba skończyć związek? Najgorsze jest to, że nie czuję zrozumienia od jego strony. Jesteśmy zupełnym przeciwieństwem. Ja chciałabym już dziecko, on nie. Proszę o pomoc, bo zwariuję. Jesteśmy 5 lat razem i od samego początku mieszkamy ze sobą, czujemy sie ze sobą "jak stare dobre małżeństwo". Jest rutyna, nie rozmawiamy ze sobą, a nawet jak coś mówie to on nie słucha tego co do niego mówię. To też mnie irytuje, bo czasami potrzebuję wygadać się a nie mam jak. Nie czuję w nim wsparcia. Najgorsze w tym wszystkim są jego odzywki do mnie gdy się wkurzy. Potrafi powiedzieć że jestem "popierd..na", chora psychicznie, albo wprost mówi "spierd..j". Po godzinie lub kilku udaje że wszystko jest ok i dalej się przymila. Wczoraj wieczorem też wkurzył się i obraził mnie, po czym dzisiaj rano już nie pamiętał niczego i nie wiedział dlaczego mam focha i nie odzywam się
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.