Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Mróweczka

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

84 wyświetleń profilu

Mróweczka's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam serdecznie Jestem poraz pierwszy na takim forum i szczerze ciężko jest mi zacząć. Postaram się w skrócie opisać chociaż częściowo to z czym się zmagam i czuje, że zaczynam tracić kontrolę. Mam 35 lat dwoje dzieci i męża jedno z moich dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym ma dziecięce porażenie mózgowe, intelektualnie jest sprawny natomiast porusza się na wózku inwalidzkim, drugie dziecko jest zdrowe. Od zawsze byłam osoba ambitną i za cel postawiłam sobie ze mimo choroby dziecka ja będę pracować i tak też jest. Pracuje zawodowo,jestem osobą wykształconą i na zewnątrz wygląda to wszystko ,, pięknie". Natomiast prawda jest taka, że kompletnie nie radzę sobie z emocjami. Mój mąż jest osobą bardzo zimna i zasadniczą wymaga ode mnie tego abym pracowała, zajmowała się domem i dziećmi. Ja oczywiście chce temu sprostać i to wykonuje. Oczekując od niego zrozumienia i wsparcia. Niestety tego nie ma. Zaczęłam się zastanawiać czemu tak jest skoro w domu ma wszystko do tego cały czas dbam o siebie, jestem uważana za osobę atrakcyjną( chociaż ja sama się za taką nie uważam). Zaczęłam obsesyjnie myśleć o tym że maz mnie zdradza, zadaje sobie sprawę z tego. Nigdy go na niczym nie złapałam, ale tak jest mi najłatwiej wytłumaczyć sobie jego zachowanie wobec mnie. Wygląda to tak, że mąż potrafi zachowywać się normalnie np. Jest w pracy napisze SMS i jest ok. Wraca do domu i zaczyna być agresywny, czepia się wszystkiego wtedy ja reaguje, narpiew staram się rozmawiac, ale to nic nie daje on mnie obraża, krzyczy i wtedy ja pękam płacze proszę żeby on przestał a on mi mówi że ja jestem wariatka, że ja go ciągle o zdrady podejrzewam a nigdy go nie złapałam i przekręcą wszystko w taki sposób, że ja czuję się winna i jeszcze go przepraszam za to , że to on chwilę wcześniej doprowadził mnie do stanu płaczu i takich skrajnych emocji. Dodam, że mężowi zdarza się mnie uderzyć. Oraz nigdy nie mam prawa do niego dzwonić kiedy jest poza domem to on decyduje i on dzwoni ja mogę napisać SMS. To jest w ogromnym skrócie przedstawiona moja historia. Obecnie jestem już w takim stanie, że mam ogromne napady pańki ciężko mi wyjść z domu, zmuszam się do wykonywania wszystkich czynności bo mam dzieci, które zresztą są świadkami awantur i moich stanów gdzie płacze i nie jestem w stanie opanować emocji
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.