Witam, mam problem.
Mój chłopak od pewnego czasu izolował się ode mnie, spedzaliśmy mniej czasu. Dopytywałam się co jest przyczyną, jednak nie odpowiadał. W końcu, powiedział że ma depresję i chce być sam. Bo lubi być sam. Bardzo mnie to zaskoczyło, że nie zauwayłam objawów depresji, jednak teraz jak analizuję, to wszystko mi się składa. Nie potrafił mi tego powiedzieć osobiscie, bo powiedział, że jak mnie widzi, to nie jest w stanie tego powiedzieć. Spotkaliśmy się jednak, by pogadać. Powiedział, żę idzie na leczenie, bo wszyscy widza, żę coś jest nie tak, Powiedział, że chciałby sobie zrobić przerwę w związku. Jednak czuję, żę on tego nie chce. Powiedział, że nie chce, bym żyłą jego problemami Ze on musi sam sobie pomóc, nie lubi jak mu ktoś pomaga. Wie, zę to jest złe, ale tak ma. Jak wrócił do domu, to napisał, że to nie jest tak, że on nie chce się ze mną spotykać, że nie chce zrywać kontaktu, tylko nie chce bym żyła jego porblemami. Widocznie ma problem z chęcia otrzymywania pomocy, nie umie jej otrzymywać. Napisał jeszcze, że dziękuje, że jestem Napisałam mu, że będę czekać i czuję, że nie chce tej przerwy oraz ze wierze, ze wszystkie uczucia się obudzą w nim. Wcześniej jeszcze napisał, że jego nie można kochać i on nie jest zdolny do kochania. Wcześniej taki nie był, to wszystko się tak nagle stało, jego myślenie. Proszę o pomoc. On nie chche, by mu pomagać. Mamy codzienny kontakt na messengerze. Jak Go wspierać, co pisać? Jak poprosić o spotkanie, chociaż na godzinkę? Czytałam, że osoby, które wyjda z depresji włąsnie wpsominaj,aze obecnosc innych im wiele daje, mimo tego ze oni tego nie chca w tej chwili, bo się izolują. Tak bardzo mi na Nim zależy.