Witam od tygodnia bądź nawet dwóch mam problem z własnymi emocjami na początku byłam płaczliwa wzruszałam się na filmach nawet podczas głupich scen które ani nie były smutne ani szczęśliwe ,teraz doszło do tego wahanie nastroju wczoraj pokłóciłam się z narzeczonym już sama nie wiem o co dokładnie ledwo się pogodziłam i znowu dzisiaj spowodowałam kłótnie o to tylko że chciał wyjść na urodziny kolegi a zapomniał o naszej 6 rocznicy i że chciałam wtedy ją uczcić bo nie będzie wcześniej czasu rzuciłam focha którego on wyczytał z mojego zachowania i teraz boję się że to stracę bo 2 dni z rzędu miał ciężko w pracy a ja go jeszcze dołuje swoimi zachowaniami które wiem że są złe ale nie potrafię się ugryźć w język i opanować nie wiem co robić nie chce go stracić i nie chce go tak traktować ale to silniejsze ode mnie co mam robić ? Czy to może być problem natury psychologicznej ? Będę wdzięczna za pomoc .
