Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

kings12

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

kings12's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Cierpie niestety na ataki paniki . Jestem w słabej sytuacji psychicznej .Wychowywałem się w biednej rodzinie katolickiej .Całe dzieciństwo miałem problem z poczuciem własnej wartości ,kompleksy z tytułu braku pieniędzy ,gnębienie nonstop przez rówieśnikow,wyzwiska ,pobicia itd. Tak było przez cale gimnazjum w tym czasie bylem bardzo religijny jeszcze i jakoś to znosilem . Powazne problemy pojawily sie w szkole sredniej zmiana miejscowosci i jeszcze gorsze gnebienie i coś się złamało wtedy juz organizm nie dawał rady.Była ucieczka najpierw w naukę(chorobliwe zakuwanie przed matura) a pozniej doszly uzaleznienia w momencia konczenia szkoly(caly czas byla bieda brak perspektyw ciezko nawet o prawko) .Uzaleznienia poszly w krzyż gry+internet+porno+hazard. Pochodze z domu w ktorym była nadopiekuncza matka (osobowosc bardzo lekliwa) oraz ojciec glowa rodziny (twarda ręka). Próbowałem studiów i niestety nie dałem rady .Niskie poczucie wlasnej wartości,nerwowsc,klopoty finansowe ,pierwsze dlugi hazardowe krepowalo mnie i zadnych kontaktow towarzyskich nie udalo sie nawiazac:( Kilka kierunkow za kazdym razem przerywane i coraz wieeksze problemy z uzywkami. Poszedlem do pierwszej pracy jak najletszej jaka była i tam tez bylo ciezko sie zaczepić jakiejś grupy . Schemat praca-dom rodzinny -dojazd itp . wykańczał .Minęło kilka lat zmienialem prace ale ogolnie nadal jest slaba (troche powyzej minimalnej krajowej )w telefonicznej obsludze klienta .W pracy tez obecnej problemy z nerwowoscia i brak jakiś kontaktów towarzyskich+ hazard coraz bardziej sie poglebia . 2 lata temu byla nieudana proba wyprowadzki z domu rodzinnego na 3 miesiace i powrot z powodu hazardu .Przy wyprowadzce było ciężko ,problemy z motywacja nawet zeby posprzatac mieszkanie . Nastapil koronawirus i praca zdalna wszystko sie poglebilo jesli chodzi o nalogi ..Znajomych brak.U siebie w miejscowosci wiekszosc wyjechala za granicę . O kobietach nie mowie bo tego wogole nie było w moim zyciu (oprocz krotkiego epizodu w gimnazjum gdy okazalo sie ze jestem najwyzszy z rowiesnikow). Samotnosc mnie dobijala ,jeszcze byla otylosc bardzo duza i zaczalem w tym stanie psychicznym odchudzanie i zdrowe odzywianie . Powoli tracilem naped ,w miedzyczasie matka jest chora nieuleczalnie (nadopiekuncza) i ma depresje. Ojciec tez znerwicowany . Mi brakuje totalnie napędu miesiac temu przezylem zalamanie nerwowe i pobyt w szpitalu .(z utrata przytomnosci drgawkami)\ Jak sobie pomoc? -
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.