Witam,
jestem 25 letnią nauczycielką. Od maja podjęłam nową pracę, nie wchodząc w szczegóły początki były dla mnie bardzo trudne, było wiele sytuacji stresowych co przyczyniło się do spadku mojej samooceny i braku wiary w siebie. Jestem osobą, która bardzo wszystko bierze do siebie, jednak od pewnego czasu moje zachowanie bardzo się zmieniło i nigdy nie było aż tak źle. czuję ciągle niepokój, ciągle płaczę, nic mnie nie cieszy, ciągle się stresuje, nie widzę w sobie nic pozytywnego. Ostatnio doszły również myśli, by '' karać się'' za to, że w pracy nie daje rady, chęć zrobienia sobie krzywdy a nawet skończenie ze sobą jednak brakuje mi odwagi, by się zabić. Od bliskich dostaje mnóstwo wsparcia jednak nie sprawia to, że czuję się lepiej. Zastanawiam się czy naprawdę przesadzam i powinnam wziąć się w garść czy należy szukać pomocy gdzie indziej np. u lekarza.
Proszę o pomoc i poradę. Nigdy nie miałam problemów z psychiką i nigdy nie korzystałam z pomocy lekarzy, więc nie wiem jak powinnam postąpić.